Język polski nie jest towarem ani usługą, ale i tak potrzebuje promocji. Wiele akcji poświęconych polszczyźnie koncentruje się na poprawnym pisaniu i mówieniu. Poprawność językowa nie jest jednak jedynym celem akcji promocyjnych.
Językoznawcy z Pracowni Prostej Polszczyzny na Uniwersytecie Wrocławskim odpowiadają za inicjatywę „Prosto po polsku”. Radzą, jak pisać prostym językiem – dotyczy to przede wszystkim pism urzędowych. Prowadzili też szkolenia dla różnych instytucji, np. Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dzięki nim wiele urzędów uprościło i skróciło swoje formularze. Ponadto na stronie ppp.uni.wroc.pl zamieścili zalecenia, jak pisać proste teksty. Powinniśmy np. używać jak najwięcej czasowników w formie osobowej i unikać specjalistycznego słownictwa. Zdania powinny być krótkie.
Naszą wizytówką jest również ortografia. A zapominamy o niej, pisząc w pośpiechu SMS-y lub wiadomości w internetowych komunikatorach. Tymczasem „język polski jest ą-ę”, jak przypomina hasło jednej z kampanii. Polszczyzna bez tzw. znaków diakrytycznych, czyli liter z „ogonkami” i „kreskami” byłaby uboższa. Pamiętajmy również o tym, że czasem jedna litera może zmienić znaczenie wyrazu – czym innym są przecież „pączki”, a czym innym „paczki”.
W całej audycji posłuchacie również o kampanii „Ojczysty – dodaj do ulubionych”.