FILM:

Tani i nieznaczący, ale nie czasochłonny

"Czterech Jeźdźców" to trupa iluzjonistów, którzy do niedawna trudnili się zabawianiem małych grup publiczności na granicy przedstawienia i kantu. Zebrani razem i wypromowani przez tajemniczą organizację/sponsora/sekretne bractwo, dają największe występy w Vegas. Podczas jednego z nich mentalista Merritt (niezły Harrelson), iluzjonista Daniel (Jesse "Zuckerberg" Eisenberg), Henley (wygadana Isla Fisher) i Jack (Dave "brat Jamesa" Franco) napadają na paryski bank, a zdobyte pieniądze rozdają publiczności. W magię nie wierzy agent FBI Dylan Rhodes (naprawdę dobry Mark Ruffalo), który z pomocą przedstawicieli Interpolu (jak zawsze urocza Mélanie Laurent) i w tle sarkastycznych uwag Thaddeusa Bradleya, trudniącego się demaskowaniem magików (Morgan Freeman), próbuje rozwikłać zagadkę Jeźdźców.
 
Dodajmy do tego jeszcze Michaela Caine'a jako sponsora pierwszych występów – obsadowy zawrót głowy gotowy. Na kogo tu patrzeć? Komu kibicować? 

To tylko jeden z problemów obrazu Leterriera. W tworzeniu fabuły zapomniał, że widz potrzebuje protagonistów i antagonistów. Jasne, nie lubimy, gdy wszystko jest czarne albo białe. Ale w "Now You See Me" każdy jest choć trochę dobry. Wydawałoby się, że podążamy śladami szajki złodziei, ale przecież ci są sympatyczni, dodatkowo okradają system. Ścigającemu ich Ruffalo trudno odmówić uroku. Brak ewidentnego czarnego charakteru można by było wybaczyć, gdybyśmy w ogóle mieli do czynienia z jakimiś charakterami. Bohaterowie "Iluzji" to tekturowe postaci rzucające kartonowymi tekstami. Słowne utarczki Jeźdźców i podobne potyczki na linii Rhodes – Alma Dray z Interpolu to często perełki, ale pozostałe dialogi nieraz wołają o pomstę do nieba.
 
Problemem jest również to, czym ten film chiałby być. A startuje do najmniej kilku gatunkowych form: mamy elementy kina mistycznego, na siłę upchane love story, jest zagada i – ewidentnie najlepiej się sprawdzające – kryminalne kino akcji z komediowym sznytem. Pustym w środku bohaterom "Iluzji" lśni w oku blask życia, gdy reżyser stawia ich na scenie w trakcie przedstawień Jeźdźców. Wtedy zgadza się wszystko – najazdy kamery, świetne tempo, dobrze napisane kwestie, pojawiają się elementy zaskoczenia. Poza estradą działa to samo – Czterej Jeźdźcy najbliżej są postaci z krwi i kości, gdy wchodzą w buty magików. Dlatego tak cieszy sekwencja przesłuchań, a prawdziwą ucztą dla oka jest scena walki wyszkolonego agenta z ulicznym prestidigitatorem.
 
 
Mogłoby się wydawać, że Eisenberg jest przywódcą bandy, ale za każdym razem ekran kradnie Woody Harrelson (zaskoczeni?). Mentalista Merritt podywający Henley, obiecujący jej "seks być może tani i nieznaczący, ale przynajmniej nie czasochłonny", czy hipnotyzujący grupę ludzi, by na dźwięk słowa -wytrycha zamieniała się w orkiestrę filharmonii to po prostu świetne gagi. I taki powinien być ten film – skoncentrowany na motywach akcji, szybkostrzelny, zabawny. Dzięki tym zabiegom i wartkiej akcji seans mija błyskawicznie. Nie dzięki fabule – po prostu czas oczekiwania między jednym, a drugim teatrzykiem odstawionym przez Jeźdźców nie jest zbyt długi.
 
"Now You See Me" ma parę poważnych problemów. Nic nas nie obchodzi intryga, udająca zakręconą, a w istocie prosta jak konstrukcja dzidy bojowej. Nawet całkiem zgrabny twist pod koniec nie ma należytej mocy. "Iluzja" najlepiej sprawdza się jako kino czysto rozrywkowe, zaś przez niepotrzebne przeładowanie elementami nie ze swojej bajki, zbiera minusowe punkty. Marudzę, marudzę i nie moge przestać, za każdym razem jest jedno duże "ale". Mianowicie film ogląda się po prostu bardzo dobrze, niejednokrotnie powoduje nie uśmieszki, a wybuchy śmiechu. Zatem wyłączcie na chwilę procesy myślowe, nie penetrujcie zbytnio akcji i dajcie się porwać paru starym numerom, które po raz kolejny działają. Będziecie się bawić całkiem nieźle.

 

Autor: Michał Stachura

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00