EP-kę „Enter the ninja” otwiera utwór tytułowy i jednocześnie największy hit afrykanerów. Wiksiarskie klawisze, ocierające się o kiczowatą dyskotekę pędzą na złamanie karku w towarzystwie komputerowego bitu. Na czele armii muzycznego zniszczenia stoi rapowany wokal w wykonaniu Ninja, uderzający z szybkością karabinu maszynowego. Magia twórczości Die Antwoord polega na łączeniu języka angielskiego oraz afrikaans, które w połączeniu są jak ying i yang. Do „Enter the Ninja” powstał również teledysk, który w bardzo krótkim czasie stał się prawdziwym hitem internetu i sprawia, że nie można przejść obok twórczości grupy obojętnie.
Oczywiście tytułowy song nie jest jedynym hitem z jakim przyjdzie nam obcować na tym wydawnictwie. „WAK KYK JY” to muzyczna podróż w czasy remiz strażackich, taniego wina i euro dance. Dyskotekowy bit, melodyjki rodem z C64 i jest impreza. Kawałek buja niczym fale oceanu na południowoafrykańskiej plaży. W trakcie „I don’t need you” nasz imprezowy rollercoaster wyhamowuje. Elektroniczna ballada, przepełniona żalem i bólem ukazuje bardziej liryczne oblicze Die Antwoord. Kolejna produkcja, „Fish Paste” jest tradycyjny spojrzeniem na kulturę hip hop i, tak naprawdę, niczym nie zaskakuje. Jako bonus na EP-ce zamieszczono remix utworu „Enter the Ninja”, autorstwa Dj Fishsticka. Śmiało mogę rzec, że jest on idealnym uzupełnieniem i zamknięciem krążka. Jeżeli ktoś tęskni za happy hardcorem, łza w oku kręci się na wspomnienie muzycznych lat 90. to po zapoznaniu się z wspomnianym remixem będzie wniebowzięty.
Autor: Łukasz Michalewicz