MUZYKA:

Wzwód czy zawód?

Jest środa, początek czerwca. Za oknami tradycyjnie już mgła i deszcz. Niestrudzony listonosz przybywa pomimo wszelkich przeciwności z paczuszką zawierającą lek na całe to zło. Otwieram pakunek, rach ciach, pozbywam się folii i płyta ląduje w odtwarzaczu. W chwili kiedy moje uszy atakują pierwsze takty „Not going home” przenoszę się na plażę w tropikach, na której trwa szalona impreza. Pulsujący bas w połączeniu z house’owym bitem brzmi jak mantra powtarzana przez tybetańskich mnichów, zmuszając nasze ciało do szalonego tańca. I tu recenzja, a także cały „The Dance” mógłby się już zakończyć. To z czym obcujemy na pozostałej części krążka przypomina koszmar dnia następnego.

Umcyk, umcyk, umcyk, umcyk i z malowniczej plaży przenosimy się na wiejską potupajkę w remizie. Każdemu kolejnemu utworowi bliżej do produkcji domorosłych muzykantów niż do warsztatu jednych z najzdolniejszych producentów w Wielkiej Brytanii, jakimi są Rollo i Sister Bliss.

zazwyczaj intrygujący i hipnotyczny wokal Maxi Jazz’a został całkowicie pozbawiony swojej magicznej mocy. Ginie gdzieś w natłoku efektów, przeszkadzajek i klawiszowych wojaży. Być może formuła na Faithless i klubowe brzmienie wyginęła jak dinozaury? „The Dance” jest produktem wtórnym i strasznie przewidywalnym. Nawet cover marleyowskiego „Crazy Bal’heads” nie zaskakuje  niczym nowym i świeżym, chociaż trzeba przyznać, że to jeden z nielicznych jasnych punktów krążka.

Nuda, nuda, a nawet nuda i jeszcze troszkę nudy. Clubbing w Polsce obecnie przeżywa prawdziwy renesans, ale niestety nie można tego samego powiedzieć o grupie Faithless. Ich „dzieło” na pewno nie będzie jednym z klasyków na parkietach, a wręcz przestrogą na przyszłość. Miejmy nadzieję, że ten brak oryginalności i klasy to tylko chwilowa zadyszka, bo w innym wypadku czeka nas kolejny muzyczny pogrzeb w tym roku.

Autor: Łukasz Michalewicz

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00