Pierwszą cześć przeznaczę na ukazanie naszych drobnych nawyków. Ludzie nie przykuwają uwagi do tego, co zjadają lub robią w ciągu dnia. Nie mają pojęcia, że jeden mały batonik, który tak naprawdę nie pozwoli uśmierzyć głodu, nie wzbogaca naszego organizmu o ważne suplementy. Co gorsza, dostarcza pustych kalorii, których nie strawimy, a jedynie odłożymy w najmniej pożądane części ciała. Tym sposobem zaczynamy przybierać na wadze.
Rozkosz większa niż batonik
Wielu ma swoje indywidualne nawyki, z którymi jest im bardzo trudno się rozstać. To jest przyczyną naszych niedoskonałości związanych z kształtami ciała. Wychodzimy z założenia, iż życie jest tylko jedno i nie warto marnować okazji na delektowanie się nim. Spójrzmy na tę sprawę z innej strony. Przez pewien czas odmówisz sobie delicji, takich jak np. bezwartościowy batonik. Już za pewien czas będziesz mogła czerpać przyjemność z widoku, jaki ujrzysz w lustrze. Będziesz szczęśliwa, ponieważ zmieściłaś się w swoje stare spodnie. Czyż to nie „rozkosz”? Myślę, że jeszcze większa, niż zjedzenie batonika, który nie wnosi do Twojego życia żadnych zmian.
Owoce, jogurty, warzywa
Zacznijmy od zbilansowania Twojego „menu”. Sporządź listę produktów, jakie zjadłaś w ciągu dnia. Krytycznie podejdź do oceny. Przyznaj się, co zjadłaś, bo chciałaś, a nie musiałaś. Wypisz przekąski oraz godziny ich jedzenia. Zastanów się, czy istnieje możliwość wprowadzenia zmian. Myślę, że uda Ci się zmodyfikować Twój sposób żywienia, ponieważ to nie jest trudne. Swoje posiłki rozmieść co 2-3 godziny, uwzględniając ostatni posiłek 3 h przed snem. Najlepszą porą na kolację jest godzina 18-19. Znajdź ponadto czas na wypicie w ciągu dnia 1-2 litrów wody, a kaloryczne batoniki zamień na owoce, jogurty lub warzywa. Nie rezygnuj od razu ze wszystkich słodkości. Twój organizm, gdy wygłodnieje i zatęskni za nimi, będzie w stanie zjeść znacznie więcej niż normalnie, a w efekcie przytyjesz 1-2 kg.
Troszkę więcej ruchu
Spróbuj podejść także inaczej do korzystania ze środków komunikacji. Lepiej będzie, gdy wstaniesz wcześniej i przejdziesz się do szkoły lub pracy. W tym samym czasie dotlenisz mózg, spalisz kalorie i aktywnie zaczniesz dzień, a to da Ci znacznie więcej energii, by pracować. Gdy już wrócisz do domu, odpocznij, ale na wieczór umów się ze znajomym na spacer lub małą przejażdżkę rowerem. Z czasem możecie zacząć wieczorne bieganie. Wystarczy troszkę więcej ruchu, a na pewno zauważysz rezultaty. Pamiętaj o niepodjadaniu, godzinach posiłków i wychodzeniu z domu w przypadku ,,nudy”.
Te drobne zmiany nie kosztują Cię wiele, a mogą naprawdę pomóc. Pomyśl nad tym i rozpocznij już od jutra. Taki styl życia to samo zdrowie, które doda Ci witalności i radości.
Autor: Katarzyna Beśka