Urządzenia elektroniczne, a więc sprzęt RTV, komputery i ich osprzęt itp. to najbardziej wrażliwe na przepięcia urządzenia. Ta wrażliwość wynika stąd, że elementy elektroniczne, np. diody, tranzystory, układy scalone pracują na bardzo małych napięciach, rzędu kilku czy kilkunastu woltów. A więc łatwo sobie wyobrazić co się stanie, gdy te elementy dostaną napięcie rzędu nawet dziesiątek czy setek woltów, a przy burzach jest ono znacznie wyższe.
Piorun może dostać się do tych urządzeń poprzez wszelkie możliwe instalacje i sieci przewodowe, do których te urządzenia są podłączone, a więc poprzez instalację elektryczną, antenową, telefoniczną, sieć internetową itp. Uderzając w te instalacje lub w ich pobliżu piorun wywołuje tzw. przepięcia w tych liniach, czyli skoki napięć ponad dopuszczalną wartość. Rozróżnia się dwa rodzaje przepięć atmosferycznych:
* przepięcia bezpośrednie – powstają wówczas, gdy piorun uderzy bezpośrednio w linię i podłączone do niej urządzenia – są one najbardziej niebezpieczne, ponieważ cały prąd wyładowania dostanie się wówczas do urządzeń i doszczętnie je zniszczy,
* przepięcia indukowane – powstają poprzez indukcję, gdy piorun uderzy w pobliżu linii i podłączonych do niej urządzeń, zachodzi tu znane z fizyki zjawisko indukcji elektromagnetycznej, piorun jak każdy prąd elektryczny wytwarza zmienne w czasie impulsowe pole magnetyczne, a pole to indukuje prądy i przepięcia w obwodach objętych jego działaniem, np. w liniach elektroenergetycznych, telekomunikacyjnych, antenach itp., te przepięcia są mniej groźne od bezpośrednich, ale są na tyle duże, że mogą zniszczyć albo poważnie uszkodzić urządzenia.
Najlepszym sposobem ochrony sprzętu przed skutkami wyładowań jest całkowite jego odłączenie od tych wszystkich wyżej wymienionych instalacji. A więc w czasie burzy każdy sprzęt należy wyłączyć z sieci elektrycznej, sprzęt RTV od sieci TV kablowej i od anten, zwłaszcza zewnętrznych, a komputery od sieci, którymi dostarczany jest Internet, np. od linii telefonicznych, sieci osiedlowych, anten zewnętrznych w przypadku Internetu radiowego itp. Dodatkową ochronę mogą stanowić różnego rodzaju ograniczniki przepięć, listwy przeciwprzepięciowe itp., ale nie dają one stuprocentowej ochrony przed wyładowaniami.
Aby usprawnić sobie wyłączanie i ponowne podłączanie tych urządzeń po burzy zalecałbym, aby gniazda, poprzez które te urządzenia są podłączone do różnych instalacji, (np. elektryczne, antenowe itp.) znajdowały się w łatwo dostępnym miejscu, nie za szafą czy kanapą, którą za każdym razem trzeba byłoby odsuwać. Jeżeli w danym pomieszczeniu jest więcej takich urządzeń, np. telewizor z magnetowidem czy DVD, komputer i wieża, to można podłączyć je do jednej listwy zasilającej, co umożliwi szybkie wyłączenie ich z sieci elektrycznej przez wyłączenie jednej wtyczki z gniazdka.
Pioruny stanowią również zagrożenie dla pozostałego sprzętu AGD, niemniej sprzęt nie zawierający elektroniki jest bardziej odporny na przepięcia, poza tym zwykle nie pracuje on na czuwaniu, wyłączany jest przy pomocy wyłączników, które całkowicie odcinają dopływ prądu do elementów tych urządzeń, dając zawsze jakąś ochronę. Niemniej zalecałbym, aby nie korzystać z tego sprzętu podczas burzy, wstrzymać się np. z praniem czy zmywaniem naczyń w zmywarce, ponieważ czynne urządzenie jest bardziej narażone na przepięcia. A już absolutnie niedopuszczalne jest korzystanie z urządzeń trzymanych w ręce, np. z żelazek, mikserów, suszarek do włosów, maszynek do golenia ponieważ grozi to porażeniem piorunem w razie uderzenia w sieć. Z tych samych względów nie wolno korzystać z urządzeń elektrycznych na zewnątrz, np. z kosiarek do trawy, tutaj dodatkowym zagrożeniem dla życia są metalowe części tych urządzeń, w które bezpośrednio może uderzyć piorun.
W przypadku, gdy burza jest w odległości mniejszej niż 1,5 km (czas pomiędzy błyskiem a grzmotem nie przekracza 5 sekund) należy wyłączyć dopływ prądu do mieszkania – zwiększa to ochronę instalacji elektrycznej przed zniszczeniem oraz ochronę tych urządzeń, które są do niej podłączone, np. lodówek, pralek itp.
Dlatego drogi Czytelniku – jako inżynier elektryk radzę: podczas burzy wyłącz sprzęt. Jeżeli prognozy przewidują burzę w danym dniu, albo zobaczysz, że zanosi się na nią, to wyłącz sprzęt przed każdą dłuższą, nawet kilkugodzinną nieobecnością w domu, np. przed wyjściem do pracy. Przed wyjściem możesz sobie sprawdzić aktualną sytuację pogodową na www.pogodynka.pl – tam jest mapa radarowa systemu detekcji wyładowań atmosferycznych IMGW. Możesz też sprawdzić radiem (na falach długich!), czy nie ma zakłóceń pochodzących od piorunów, o czym pisałem w poprzednim artykule i jeżeli stwierdzisz, że jest zagrożenie burzą, to zabezpiecz urządzenia. Lepiej poświęcić te kilkanaście sekund na wykonanie tej prostej czynności, niż stracić sprzęt, który niestety jest drogi.
Autor: Źródło informacji: INTERIA.PL – Gustlik, art. zredagowany przez: Magda Głowala-Habel