KULTURA:ZIELONA GÓRA:

„Pomimo tego, że się nie widzi, można się realizować”. Wyjątkowa wystawa na Ptasiej

Trzy lata temu fotograf Dariusz Wojciechowski prawie całkowicie stracił wzrok. Nie porzucił jednak swojej pasji. Do podtrzymania zainteresowań skłonił go spontaniczny spacer, na który wziął ze sobą aparat i zrobił kilka zdjęć. – Odkryłem fotografię zupełnie na nowo. Jest to coś innego niż wtedy, gdy widziałem. Ale satysfakcja jest dużo większa – przyznaje artysta. Teraz jego prace można oglądać w filii biblioteki Norwida przy ulicy Ptasiej.

Pierwszym zdjęciem zrobionym po utracie wzroku był obraz drzewa we mgle. Artysta jest w stanie uchwycić także inne detale natury.

Pomimo tego, że się nie widzi, w jakiś sposób można podchodzić do świata, można realizować siebie. Jednym z przykładów jest zdjęcie trzmiela. Nasłuchiwałem, na którym kwiatku wyląduje i próbowałem zrobić jego zdjęcie, co mi się udało.
mat.prasowe

Jak ta praca wygląda od strony technicznej? Dariusz Wojciechowski widzi nieznacznie tylko na lewe oko – ma zachowane 4% wzroku. Rozpoznaje jednak obiekty, obok których przechodził.

Widzę jakieś plamy. Wiem, co to jest, bo na przykład przechodziłem koło jakiegoś drzewa. Chcę sfotografować to drzewo, więc wycofuję się na jakąś odległość, przez obiektyw próbuję wykadrować obraz, ustawiam kompozycję, nasłuchuję aparatu, który wyłapuje ostrość – „zapika”, że ta ostrość już jest i wtedy robię zdjęcie.

Niektóre zdjęcia Dariusza Wojciechowskiego są uzupełnione wierszami, także jego autorstwa. – Nieraz bywa tak, że piszę wiersz do zdjęcia, a nieraz robię zdjęcie do wiersza. Na wystawie mamy na przykład zdjęcie mojej córeczki z psem i jest wiersz, który rok temu napisałem dla niej z okazji urodzin – mówi autor.

Pomysłodawczynią wystawy była Monika Piętka, bibliotekarka z filii nr 1 biblioteki Norwida.

Poznałam autora przez naszą wspólną koleżankę. Kiedy dowiedziałam się, że stracił wzrok, a ma ogromny talent do fotografii, pomyślałam, że warto byłoby nagłośnić to, czym się zajmuje. Myślę, że jest to wzór dla innych, którzy mają jakieś problemy życiowe, które czasami nagle los nam zsyła. Dodam jeszcze, że założył kanał na Tik Toku, gdzie wspiera ludzi z innymi lub podobnymi problemami.

Wystawę będzie można oglądać do końca marca, po zapisaniu się do filii biblioteki na konkretną godzinę i dzień.

Dariusz Wojciechowski jest podopiecznym stowarzyszenia „Warto jest pomagać”. Na stronie organizacji odbywa się zbiórka pieniędzy na leczenie jego wzroku.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00