Pierwszoligowy PKM Zachód AZS UZ Zielona Góra zakończył rozgrywki na dziewiątym miejscu. Zawodnicy przerwę z uwagi na pandemię koronawirusa wykorzystują na treningi indywidualne.
Nie ma co ukrywać, już dziś w klubie myślą o przyszłości. Trener Ireneusz Łuczak jest przekonany, że jego podopieczni profesjonalnie podchodzą do pracy.
Trener nie chciał mówić o konkretach, kto może zostać, a kto odejść. Jedno jest pewne – szczypiorniści mają się określić do końca kwietnia. W połowie maja AZS ma już mieć wykrystalizowany skład. Co ciekawe mimo pandemii koronawirusa zawodnicy niechętnie myślą o obniżce swoich wynagrodzeń.
Dodajmy, że w tym sezonie żadna z drużyn nie opuściła pierwszej ligi. Dokooptowano drużyny z drugich lig. Będzie więc w przyszłym sezonie więcej grania. Jest możliwe, że grupa, w której gra AZS będzie liczyć nawet 14 zespołów.