Choć to tylko kontrolne granie i wynik jest mniej istotny, siatkarze AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego mogą mieć powody do zadowolenia. Akademicy w swoim pierwszym turnieju sparingowym okazali się najlepsi.
Podopieczni Wiktora Zasowskiego wygrali wszystkie spotkania w ramach Turnieju Winobraniowego. Kolejno z Astrą Nowa Sól 2:1, Ikarem Legnica 2:0 i Bielawianką-Bester Bielawa 2:1. O tym, jak traktować te rezultaty pytaliśmy grającego szkoleniowca AZS-u.
Nie spodziewałem się tak dobrego startu w naszym wykonaniu. Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa w turnieju, tym bardziej, że był mocno obsadzony. Generalnie najważniejsze było zgranie zespołu, jak najwięcej gry i ćwiczenie różnych schematów i ustawień. Chciałem jak najwięcej rotować składem. Graliśmy równo i fajnie. Miejsce fajne, bo mobilizuje, ale najważniejsze było granie.Wiktor Zasowski, grający trener AZS UZ
Z największą uwagą spoglądano na nowe twarze w barwach akademików. Jednym z debiutantów był Krystian Bangrowski. Jak ocenia swoje pierwsze, sparingowe granie w zespole zielonogórzan?
Wiadomo to pierwsze przetarcie. Ja tu jestem nowy, jeszcze kilka nowych twarzy jest. Ten turniej bardziej polegał na zgrywaniu się, ale fajnie, że udało się wygrać. Chciałbym prezentować siatkówkę na wysokim poziomie. Mamy ciężką grupę i uważam, że każdy mecz będzie na wysokim poziomie. Trzeba będzie się sprężyć, żeby coś w tej lidze ugrać.Krystian Bangrowski, AZS UZ
Rozgrywki II ligi startują w ostatni weekend września. Pierwszym rywalem akademików będzie MUKS Ziemia Milicka. Z przedstawicielami AZS-u rozmawiał Krystian Machalica.