Wynik końcowy mógłby sugerować, że podopieczni Mariusza Kwiatkowskiego nie mieli nawet kiedy się zmęczyć. Boisko jednak zweryfikowało wszystko zgoła inaczej. Zielonogórscy piłkarze ręczni pewnie kontrolowali całe spotkanie, co jednak nie oznacza, że było łatwo. Pierwsza połowa zakończyła się 5 punktowym prowadzeniem AZS-u, a w drugiej przewaga wzrosła do punktów 10. Tym oto sposobem zmęczeni goście wywieźli z Kościana 2 punkty i teraz spokojnie mogą przygotowywać się do kolejnego starcia.
Po meczu kapitan Cyprian Kociszewski zaznaczył, że kluczem do sukcesu była świetna gra w obronie oraz środku pola. Z kolei poprawne starania w ataku przełożyły się na 32 trafienia.
Autor: Wojciech Góralski