Z akademików jako pierwsi do ligowego grania wracają siatkarze. Jutro AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego w Bolesławcu zmierzy się z BTS-em Elektrosem.
To ważny pojedynek w kontekście awansu do fazy play-off. Podopieczni Wiktora Zasowskiego, którzy przed świętami wygrali dwa spotkania, liczą na podtrzymanie dobrej passy. Gdyby wywieźli punkty z Bolesławca mogliby uniknąć meczów o utrzymanie.
Pierwsze mecze po nowym roku to wielka niewiadoma. Ciężko powiedzieć czy wszyscy trenowali w okresie świąteczno-noworocznym. Mecze to zweryfikują. My ponad połową drużyny ten okres przepracowaliśmy. Pozostali, którzy mieli dalej do domów trenowali według rozpiski. Od wtorku jesteśmy już w komplecie.Wiktor Zasowski, trener AZS UZ
BTS Bolesławiec jest na ósmym miejscu i przedostatnich zielonogórzan wyprzedza w drugoligowej tabeli o 4 punkty. W pierwszym meczu obu drużyn w hali UZ BTS triumfował 3:2.
Nie ma wielkich liderów w zespole, ale są na pewno bardziej doświadczeni od nas. Mają graczy, którzy ładnych kilka sezonów w II lidze pograli. Jest tam Mateusz Świerzewski, nasz dobry znajomy, który wiedzie prym na środku. To też zespół bardzo dobrze grający w obronie. Musimi być cierpliwy, zmieniać tempo ataku, inaczej podchodzić do każdej akcji. Gwiazd tam nie ma, ale każdy może coś dać od siebie.Wiktor Zasowski, trener AZS UZ
W meczu zabraknie Jakuba Kupisza. Środkowy akademików skręcił kostkę. Pojedynek w Bolesławcu w Święto Trzech Króli o 17:00, zaś godzinę wcześniej w ramach rozgrywek Pucharu Polski zagrają futsaliści Persy MOSiR-u AZS UZ. Ich wyjazdowym rywalem będzie ANJ Ząbkowski Niemodlin.