Rafał Rajewicz mecz przeciwko Stelmetowi rozpoczął w wyjściowej piątce Kotwicy. W pierwszej kwarcie na parkiecie spędził niecałe siedem minut, w tym czasie zdobył jedynie dwa punkty. Zielonogórscy koszykarze z 24 – letnim silnym skrzydłowym mieli największe problemy w drugiej partii spotkania najlepszej w wykonaniu Rajewicza (pięć zbiórek i osiem oczek). Druga połowa to walka głogowianina z wypluwającą obręczą zielonogórskich koszy. Suma sumarum Raju na boisku spędził nieco ponad 26 minut podczas, których jego dorobek osiągnął 14 punktów przy 77,8% skuteczności oraz 10 zbiórek.
Rafał Rajewicz zawsze chętnie wraca do Zielonej Góry
Autor: Jan Ratajczak