Początek meczu w wykonaniu gospodarzy był imponujący. Koszykarze Gran Canarii trafili niesamowite rzuty z dystansu. Mistrzowie Polski zdołali jednak odeprzeć napór rywali i do przerwy wprawdzie przegrywali, ale tylko sześcioma punktami. Mocniejsze tempo Hiszpanie znów narzucili w trzeciej kwarcie, w pewnym momencie prowadzili nawet 16 punktami. Stelmet nadal jednak walczył i dzięki świetnej czwartej kwarcie najpierw odrobił wszystkie straty, a potem wyszedł na prowadzenie, wygrywając dzięki dobrej końcówce. Po 15 punktów rzucili dla zielonogórzan Łukasz Koszarek i Vlad Moldoveanu. Podopieczni Saszo Filipovskiego z podniesionymi głowami wracają do kraju. Wprawdzie w rozgrywkach Eurocupu nie wygrali żadnego spotkania u siebie, ale na terenie rywali byli bezbłędni, po raz pierwszy w historii docierając do ćwierćfinału.
Andrzej Fluegel – kierownik działu sportowego Gazety Lubuskiej
Autor: MK