Stelmet Enea BC Zielona Góra z pierwszą, historyczną wyjazdową wygraną w Lidze Mistrzów! Mistrzowie Polski pokonali wczoraj we Włoszech Sidigas Avellino 64:57.
Jednym z bohaterów spotkania był Adam Hrycaniuk. „Bestia” w trzeciej kwarcie znalazł się w nietypowej dla siebie sytuacji i był zmuszony rzucać za 3 pkt. Trafił! To jego pierwsza „trójka” rzucona w barwach Stelmetu.
To było dla nas trudne spotkanie. Przyjechaliśmy tutaj, by zmierzyć się z Sidigasem. To świetna drużyna, mająca wysokie parametry pod koszem, dobrych strzelców, penetrujących graczy. Przyjechaliśmy tutaj, by twardo powalczyć. Wygrały małe rzeczy. Zbiórki, przechwyty, dobra obrona. Zaczęliśmy bardzo dobrze, z dużą energią. Każdy kto pojawił się na boisku dał z siebie wszystko, co miał najlepsze. Triumf smakuje świetnie, natomiast kosztował nas bardzo dużo. Walczymy dalej z nadzieją, że odwrócimy tabelę w tych kilku następnych meczach.Adam Hrycaniuk
Stelmet zaczął znakomicie, od prowadzenia 11:0. Gospodarze pierwsze punkty zdobyli po ponad sześciu minutach gry. Do przerwy zielonogórzanie mieli 8 „oczek” przewagi. Po zmianie stron wytrzymali napór miejscowych, dzięki czemu wciąż są w grze o wyjście z grupy.
Zaczęliśmy z dobrą energią. Sądzę, że Avellino nie było w 100% gotowe na rozpoczęcie tego meczu. Wykorzystaliśmy to, oni nie zdobyli żadnych punktów przez pierwsze pięć minut. Mieliśmy słabszy moment na koniec drugiej kwarty. Wyjaśniliśmy sobie pewne kwestie w szatni. Wygraliśmy, bo cała drużyna wykonała wielką pracę na parkiecie. Ta drużyna nie była w dobrej sytuacji, gdy przyszedłem do Zielonej Góry. Teraz jest w lepszej sytuacji, ale nadal jest daleko od wyjścia z grupy. Mamy trzy mecze przed sobą, ale wiedzieliśmy przed spotkaniem z Avellino, że porażka we Włoszech nas wyeliminuje z walki o awans. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby awansować.Andrej Urlep
Stelmet nadal zamyka tabelę grupy D, ale jest w gronie trzech drużyn, które mają bilans 4-7. W najbliższej kolejce, we wtorek, 23 stycznia zielonogórzanie w hali CRS zmierzą się z belgijską Ostendą, która wczoraj pokonała u siebie Nanterre i legitymuje się bilansem 5-6. W innym meczu grupy D, który został rozegrany wczoraj, Telekom Baskets Bonn pokonał Aris Saloniki 76:59.
