Kto by się spodziewał, że Stelmet w dalekiej rosyjskiej krainie odrobi straty z pierwszego starcia z Unicsem i to podwójnie. A jednak. Nie do zatrzymania był dzisiaj Walter Hodge, który już w meczu z PGE Turowem Zgorzelec dysponował wysoką formą, portorykańczyk zdobył 27 punktów i czterokrotnie trafił za trzy. Równie dobrze zaprezentowali się Quinton Hosley (19 pkt, 7 zb.) oraz Oliver Stević (18 pkt, 7zb.). Zielonogórzanie wygrali wszyskie kwarty, już w trzeciej odsłonie uzyskali przewagę jedenastu oczek dzięki czemu mogli kontrolować przebieg spotkania. W ważnych momentach meczu nie zawodził kapitam biało – zielonych Kamil Chanas. Marcin Sroka wzorowo wypełniając powierzone mu zadania po raz kolejny udowodnił, że jest ważną postacią w drużynie z Winnego Grodu.
Awans do kolejnej fazy Pucharu Europy jest już na wyciągnięcie ręki, na drodze Stelmetu stoi jeszcze tylko grecki Panionios Ateny, z którym kilka tygodni temu polski team wygrał 76:70.
Uniks Kazań – Stelmet Zielona Góra 76:91 (18:21, 23:24, 20:25, 15:21)
Uniks: Vougioukas 21, Eidson 15, Lyday 14, Wieremiejenko 8, Chatman 8, Atipow 4, Samojlenko 3, Zamanskij 2, Truszkin 1, Siergiejew 0.
Stelmet: Hodge 27, Hosley 19, Stevic 18, Chanas 10, Jones 8, Sroka 5, Lopicic 3, Łapeta 1, Cesnauskis 0.
Autor: Jan Ratajczak