Do przerwy był koncert, zwłaszcza strzelecki, w drugiej połowie zaś męczarnie. Stelmet Enea BC odniósł jednak swoje 14. zwycięstwo w Energa Basket Lidze, a 6. na wyjeździe.
Zielonogórzanie pokonali w Koszalinie AZS 81:72. W pierwszej połowie było osiem celnych „trójek” i do przerwy dwudziestopunktowe prowadzenie ekipy Igora Jovovicia, które jednak w trzeciej kwarcie zaczęło topnieć. Skuteczności w rzutach z dystansu pozazdrościł najwyraźniej zielonogórzanom Torey Thomas. Wracający do polskiej ligi Amerykanin mocno dał się we znaki Stelmetowi. W sumie zdobył 23 punkty, a z wysokiego prowadzenia po pierwszej połowie na koniec trzeciej kwarty, właśnie po trójce Thomasa, zostało tylko 5 punktów. Jeszcze na półmetku czwartej kwarty rozochoceni gospodarze podeszli nawet na 2 „oczka”, ale w tym momencie zielonogórzanie zanotowali serię 11-0, którą zamknęli mecz. Najskuteczniejszy w szeregach Stelmetu był Łukasz Koszarek, zdobywca 13 punktów. Po 12 rzucili Markel Starks i Przemysław Zamojski. Jutro podopieczni Igora Jovovicia zagrają kolejny mecz Energa Basket Ligi. Tym razem w Gliwicach z GTK.