35 minut – tyle czasu prowadził Stelmet Enea BC Zielona Góra z Polskim Cukrem Toruń w półfinale Pucharu Polski w Warszawie. Zielonogórzanie nie zagrają jednak w finale, za sprawą fatalnej końcówki. Podopieczni Žana Tabaka przegrali 69:72.
Było sześć i pół minuty do końca spotkania, gdy po trafieniu za 3 punkty Łukasza Koszarka Stelmet prowadził różnicą 13 punktów. Finał o krok? Nic z tych rzeczy! Do końca meczu zielonogórzanie rzucili już tylko 2 “oczka”. Oba padły z linii rzutów wolnych.
Torunianie prowadzenie odbili niespełna 8 sekund przed końcem czwartej kwarty, gdy przy remisie zza łuku trafił Bartosz Diduszko. To jego rzut za 3 punkty dał awans Polskiemu Cukrowi do finału.
Finał będzie wewnętrzną sprawą województwa kujawsko-pomorskiego. W niedzielę Polski Cukier zmierzy się z Anwilem Włocławek.