Runda zasadnicza w Polskiej Lidze Koszykówki jest już na samym finiszu. Tylko kataklizm, czyli dwie porażki Anwilu Włocławek mogłyby im odebrać pozycję lidera przed fazą play-off przy założeniu, że jednocześnie dwa spotkania na swoją korzyść rozstrzygnąłby Stelmet BC Zielona Góra.
Mistrzowie Polski w sobotę zagrają na wyjeździe z BM Slam Stalą Ostrów Wlkp. O atutach rywala, który plasuje się tuż za Stelmetem BC na trzecim miejscu mówi Artur Gronek, trener zielonogórzan.
– Stal Ostrów jest naprawdę dobrym zespołem ze zbilansowanym składem, z wieloma zawodnikami, którzy mogą mieć szeroką rotację i grać na dużej intensywności przez 40 min. Ich silnymi punktami są dwie rzeczy. Po pierwsze strzelcy z dystansu, czyli Kamil Chanas, Majewski, Szymon Szewczyk i obcokrajowcy. Poza tym na pewno gra na pick&rollu, kooperacja pomiędzy małym graczem i wysokim. Trzecią rzeczą jest to, że grają agresywną i twardą obronę.
W pierwszym meczu obydwu drużyn w Zielonej Górze Stelmet wygrał, ale po ciężkim boju 76:65. Zdaniem Gronka „Stalówka” może namieszać w tegorocznych play-offach.
– Jeżeli zostaną na trzeciej pozycji, to będą grali z szóstym zespołem w pierwszym ćwierćfinale i myślę, że będą walczyli twardo o awans do półfinału. Zobaczymy, co się stanie, bo myślę, że w tej chwili osiem zespołów, które w tym sezonie są w play-offach naprawdę są wyrównane i zbliżone poziomami. Może wydarzyć się każdy scenariusz.
Sobotni mecz w Ostrowie o 18:00. W tej samej kolejce Anwil uda się do Torunia na mecz z Polskim Cukrem. W ostatniej kolejce za tydzień zielonogórzanie podejmą Rosę Radom, zaś koszykarze z Włocławka zmierzą się z Treflem Sopot.