Wstyd – tak najkrócej można podsumować to co wydarzyło się w sobotę w Kutnie. Przypomnijmy Stelmet BC Zielona Góra miał zmierzyć się z tamtejszym Polfarmeksem. Miał, bo do spotkania nie doszło. Mistrzowie Polski mieli w swoim składzie tylko pięciu Polaków, czyli o jednego mniej niż każe regulamin.
Efekt? To przegrana zielonogórzan walkowerem. Oto, oświadczenie wystosowane przez klub w niedzielę:
Grono Sportowa Spółka Akcyjna pragnie serdecznie przeprosić kibiców za sytuację, która uniemożliwiła rozegranie sobotniego meczu Polskiej Ligi Koszykówki z Polfarmexem w Kutnie. Przepraszamy w szczególności fanów, którzy do ostatniego miejsca wypełnili halę przy ul. Jagiełły chcąc zobaczyć na żywo spotkanie z zespołem Mistrza Polski.
Klub dołoży wszelkich starań żeby wynagrodzić wszystkim fanom polskiej koszykówki zaistniałą sytuację. Zostały podjęte kroki, które mają uniemożliwić ryzyko wystąpienia podobnego błędu w przyszłości.
Logistyka wyjazdu do Sassari na inauguracyjny mecz w rozgrywkach Koszykarskiej Ligi Mistrzów, związana z koniecznością wylotu do Włoch już w niedzielę a nie jak zwykle w przeddzień spotkania, spowodowała konieczność zamiany gospodarzy meczów z Polfarmexem w sezonie 2016-17. Problem wynikał z trudności logistycznych z zorganizowaniem przelotu w przeddzień meczu oraz z optymalizacją kosztów wyprawy do Italii. Przeniesienie meczu z Zielonej Góry do Kutna sprawiło, że na mecz z Polfarmexem drużyna wyjechała w takim samym składzie, jaki miał pojechać również na mecz z Dinamo.
Prosto z Kutna drużyna udała się w drogę do Sassari. W tym momencie pragniemy dać zawodnikom i trenerom jak najlepsze warunki przygotowań do dobrego otwarcia sezonu Basketball Champions League. Po powrocie drużyny z Włoch władze Klubu wspólnie ze sztabem trenerskim wrócą do dokładnego przeanalizowania sprawy nierozegranego meczu w Kutnie.
Jutro wyjazdowy mecz Stelmetu w Lidze Mistrzów. Początek o 20:30. I jeszcze jedna informacja, do Italii udał się już szósty Polak – Wojciech Majchrzak. Bez niego zielonogórzanie przegraliby walkowerem również we Włoszech.
Internet nie zna litości. W sieci kwitnie twórczość memów. Oto kilka z nich, za portalem Ofens.co.