Nie było niespodzianki w starciu Intermarche II Zielona Góra z liderem grupy D II ligi, Zetkamą Doral Nysą Kłodzko. Debiutujący w nowej hali przy ul. Amelii, podopieczni Artura Cielmy, wyraźnie przegrali 66:94.
Goście od początku narzucili mocne tempo, uwypuklając od pierwszych minut swoje atuty – doświadczenie i centymetry pod koszem. Podopieczni Jerzego Chudeusza już po pierwszej kwarcie prowadzili 14 punktami. Pod pełną kontrolą, mimo ambitnej postawy młodych gospodarzy, mieli też kolejne odsłony. Lider II ligi zdecydowanie wygrał walkę na desce, a to zdaniem szkoleniowca gości był klucz do zwycięstwa.
Jerzy Chudeusz, trener Zetkamy Doral Nysy Kłodzko: – Ten nowy obiekt nie był dzisiaj sprzymierzeńcem gospodarzy. Nowe kosze, bardzo sztywne obręcze, zwróciłem uwagę na rozgrzewce moim zawodnikom, że będzie decydować zbiórka. Statystyki to pokazują, mieliśmy więcej zbiórek i więcej punktów z pola 3 sekund.
Zielonogórzanie pozostają z jednym zwycięstwem na inaugurację z PGE Turowem Zgorzelec i do swojego bilansu dopisali szóstą porażkę. Najskuteczniejszy w szeregach gospodarzy był w sobotę Kacper Traczyk, zdobywca 18 pkt.
Za tydzień zielonogórzanie zagrają na wyjeździe z Polkątami Maximusem Kąty Wrocławskie. Kolejny mecz w hali przy ul. Amelii rozegrają 24 listopada, z Sudetami Jelenia Góra
Grzegorz Taberski, Intermarche II Zielona Góra: – Hala fajna, nowa, kosze musimy trochę “obrzucać”, żeby ta skuteczność była lepsza. I nasza gra też.