Zoran Sretenović, trener AZS-u Koszalin: Po pierwsze chciałbym pogratulować zespołowi Stelmetu wygranego meczu. Przed meczem wiedzieliśmy jakiego przeciwnika mamy w parze i wiedzieliśmy, że zagramy z bardzo dobrym zespołem jakim jest Stelmet. Przyjechaliśmy tu powalczyć, pokazać na co nas stać i jak najbardziej patrzeć tylko na swoją grę. Tego nam trochę zabrakło w dzisiejszym meczu. Taki moment zdarzył się dwukrotnie i trwał kilka minut, kiedy zaczęliśmy grać za nerwowo. Stelmet wtedy nam odskoczył. Mogę powiedzieć, że to dobry mecz, jeśli gospodarz rzuca na tak wysokim procencie za 3 pkt, a wygrywa tylko pięcioma punktami. To o czymś świadczy. Niestety nie daliśmy rady wygrać spotkania, ale graliśmy dobrze i przygotujemy się na drugi mecz.
Paweł Leończy, zawodnik AZS-u Koszalin: Gratulacje dla Stelmetu za tą pierwszą wygraną. Dzisiaj zadecydował początek trzeciej kwarty o zwycięstwie zespołu z Zielonej Góry. Bardzo mocno zaczęli w obronie, my nie mogliśmy się przełamać w ataku i myślę, że to spowodowało właśnie to, że Stelmet nam odskoczył i później musieliśmy gonić. Myślę, że pokazaliśmy dzisiaj charakter i walkę, bo wróciliśmy do tego meczu. Gdybyśmy mieli pół minuty albo minutę więcej – kto wie czy nie udałoby nam się drużyny z Zielonej Góry dogonić. Nie udało się, na pewno będziemy analizować to spotkanie i wykluczyć błędy, które popełniliśmy dzisiaj. W spotkaniu we wtorek postaramy się wywieźć stąd jakże cenne zwycięstwo.
Mihailo Uvalin, trener Stelmetu Zielona Góra: Gratulacje dla mojego zespołu za zasłużone zwycięstwo, gratulacje dla naszego rywala za poprawną i twardą grę do ostatnich sekund. Ten mecz miał kilka części, ale najważniejszym momentem była chwila, gdy przełamaliśmy się i zdobyliśmy czteropunktowe prowadzenie. Myślę, że odrobinę nie doceniliśmy gry zespołu z Koszalina, która walczyła do ostatnich sekund i wyszła z dużej straty punktowej. Jeśli mam być szczery – sądzę, że zdecydowaliśmy o wyniku tego spotkania na długo przed jego końcem. Naszym celem było to, by nasi główni zawodnicy nie grali dłużej niż 30 minut i nie przemęczali się. Mieliśmy bardzo dobre momenty, było kilka niezbyt ciekawych, ale takie jest życie. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, którym otwieramy serię tych półfinałowych spotkań. Jest to także historyczne zwycięstwo dla naszego klubu, bo to pierwsze zwycięstwo Stelmetu w półfinałach. To jest coś, co napawa nas wszystkich w drużynie dumą. Teraz mamy kilka godzin na odpoczynek, jutro wracamy do przygotowań na środowe spotkanie, ponieważ nasz rywal jest bardzo wymagający i czeka nas twarda walka. Musimy dać z siebie bardzo dużo energii, jeśli chcemy wyjechać z Zielonej Góry do Koszalina z dwoma zwycięstwami na koncie.
Dejan Borovnjak, zawodnik Stelmetu Zielona Góra: Gratulacje dla mojej drużyny za pierwsze zwycięstwo w półfinałach. To było dla nas bardzo ważne, by rozpocząć tę serię zwycięstwem. Myślę, że zrozumieliśmy to po pierwszym meczu ćwierćfinałowym. Z pierwszych trzech kwart możemy być zadowoleni i szczęśliwi. Teraz czeka nas czas przygotowań na wtorkowy mecz, ponieważ musimy wtedy zagrać lepiej niż dziś, ponieważ spodziewamy się odpowiedzi na naszą dzisiejszą postawę od dobrej drużyny, jaką niewątpliwie jest Koszalin.
Kolejny mecz Stelmetu Zielona Góra z AZS-em Koszalin na zielonogóskim parkiecie już w najbliższy wtorek, 14 maja, o godz. 19.00. Bilety na to spotkanie wciąż są w sprzedaży.
STELMET ZIELONA GÓRA – AZS KOSZALIN 85:80
KWARTY: 25:22, 18:16, 25:15, 17:27
STELMET ZIELONA GÓRA: Hosley 20, Hodge 16, Borovnjak 14, Sroka 7, Cesnauskis 6, Stević 6, Koszarek 13, Chans 3, Białek 0
AZS KOSZALIN: Wiśniewski 18, Leończyk 14, Harris 11, Henry 10, Jones 10, Milicić 7, Wołoszyn 6, Mielczarek 4
Autor: Paweł Hekman / źródło: www.basketzg.pl