Stelmet BC Zielona Góra zakończył rundę zasadniczą na pierwszym miejscu i praktycznie do ostatniej kolejki oczekiwał na pierwszego rywala w fazie Play-off. Po raz kolejny sportowe losy splotły mistrzów Polski z Asseco Gdynia, drużyną która w większości składa się z młodej zdolnej polskiej młodzieży.
Podczas prezentacji owa młodzież z lekką zazdrością spoglądała na Mateusza Ponitkę, który odbierał nagrodę za nagrodą w głosowaniu na najlepszych zawodników rundy zasadniczej. Między innymi były to nagrody za MVP rundy zasadniczej i najlepszego polskiego zawodnika.
A co do samego meczu? Po pierwszych punktach Dejana Borovnjaka później to Asseco wyszło na prowadzenie, które zdołało utrzymać do piątej minuty. Stelmet odzyskał przewagę ale była ona na tyle mała, że po 10 minutach to przyjezdni byli znów na prowadzeniu i wygrali kwartę 16:14.
Na początku drugiej kwarty gospodarze uciekli na 6 „oczek” i od tego momentu przez następne minuty wynik cały czas wahał się w okolicach takiej przewagi. W 18 minucie Stelmet włączył wyższy bieg i po raz pierwszy odskoczył na ponad 10 punktowe prowadzenie. W szeregach biało-zielonych najlepsze wrażenie sprawiali Mateusz Ponitka i Karol Gruszecki. Po stronie gości dużo dobrego wnosił Anthony Hickey i Jakub Parzeński.
W trzeciej kwarcie coraz bardziej była widoczna moc Stelmetu, który od 24 minuty spotkania wzbił się na prawie 20 „oczek” przewagi. Śmiało można stwierdzić, że po trzeciej kwarcie gospodarze wygrali to spotkanie, gdy na tablicy widniał wynik 67:40.
Czwartą kwartę zagrali praktycznie sami zmiennicy z Kamilem Zywertem i Radkiem Trubaczem na czele. Stelmet spokojnie wygrał pierwszy mecz 91:57, a kibice oczekują drugiego zwycięstwa już w najbliższą sobotę o godzinie 17:30.
Łukasz Ostrowski, MK
Saszo Filipovski – trener Stelmetu BC Zielona Góra
Karol Gruszecki – Stelmetu BC Zielona Góra
Tane Spasev, Filip Matczak – Asseco Gdynia