Farmaceuci w tym meczu tylko asystowali drużynie z Winnego Grodu. O ile pierwsze minuty spotkania wydawały się wyrównane, o tyle wynik kwarty nr 1 mówi sam za siebie. 31:19 to z pewnością mocne uderzenie i pokaz siły Mistrzów Polski.
W drugiej kwarcie koszykarze pod wodzą Tomasza Jankowskiego zdołali nieco nadgonić wynik. Jednak to na nic się zdało w kontekście świetnie spisującej się drużyny z Zielonej Góry. W składzie Stelmetu trudno było doszukiwać się słabych punktów. Dobre zawody od samego początku rozgrywał Christiam Eyenga, a w jego ślad poszli Ivan Dragicevic, Łukasz Koszarek, Aaron Cel, Craig Brackins. Do tego Koszar zaliczył 10 asyst, a Dragicevic aż 11, co dało im double-double. W ekipie Polpharmy na brawa zasługuje postawa Michaela Hicksa, który zanotował aż 17 oczek. Jednak jeden Hicks zwycięstwa nie czynie. Zwłaszcza kiedy rywalowi wychodzą wszystkie przedmeczowe założenia.
Polpharma Starogard Gdański vs. Stelmet Zielona Góra 75:100 (19:31, 25:21, 12:20, 19:28)
Polpharma: Hicks 17, Wall 12, Strzelecki 9, Johnson 8, Kukiełka 8, Kosiński 7, Varanauskas 6, Jeftić 4, Eldridge 4, Radwański 0.
Stelmet: Eyenga 16, Dragicević 16, Koszarek 15, Cel 13, Brackins 11, Zamojski 7, Chanas 7, Hrycaniuk 6, Kucharek 5, Cesnauskis 4, Sroka 0.
Autor: Paweł Hekman, Wojciech Góralski