KOSZYKÓWKA:

Stelmet Zielona Góra Mistrzem Polski!

Początek meczu to prawie 100% skuteczność rzutowa gości, a po naszej stronie każda akcja kończona przez Jure Lalicza. Następnie dwie trójki Cella i Zamojskiego – hala CRS oszalała. Warto wspomnieć, że była to dopiero piąta minuta meczu, a wynik 12-9 dla Stelmetu. W kolejnych minutach lepiej grali goście, ale przez dłuższy czas nie byli w stanie przerobić tego na punkty. 17-16 dla gospodarzy, po pierwszych 10 minutach zwiastowało ostrą walkę aż do końca. Na początku drugiej kwarty Turów zanotował run 7-0, po którym gospodarze od razu brali czas. To pomogło, rozpoczęli pościg, który trwał do 19. minuty, kiedy to Russel Robinson wzbogacił konto Stelmetu o 6 oczek, dwoma trafieniami z dystansu pod rząd. Ostatecznie było 34-32 po pierwszej połowie dla wicemistrzów.

W trzeciej kwarcie Turów zaczął się bronić, a Stelmet prowadził – ale tylko o kosz. W naszej ekipie wszędzie był Hosley: napędzał obronę, trafiał gdy było trzeba, a towarzyszyli mu dzielnie Cell i Robinson. W ekipie przyjezdnych ciężar meczu rozkładali na siebie Chyliński, Kulig i Jaramaz.  Przełamanie nastąpiło w 29. minucie, gdy po pięciu punktach z rzędu Hosleya i kolegów zielonogórzanie wyszli na największe prowadzenie, 61-51.

Początek czwartej kwarty, to minimalizowanie strat przez gości. Turów tym razem nie “spuchł” i walczył jak równy z równym. 67-59 na pięć minut przed końcem nie dawało jeszcze mistrzostwa Zielonej Górze, bo raz zwiększali, raz tracili przewagę. Stelmet jednak nie wypuścił z rąk szans na mistrzostwo i po dwóch latach Zielona Góra powróciła na tron. W serii wygraliśmy 4-2, a MVP finałów został Quinton Hosley.

Autor: Łukasz Ostrowski

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00