Pierwsza kwarta to niemal gra “kosz za kosz”, zakończona wynikiem 17:17. Emocje zaczęły się w drugiej odsłonie meczu, gdy błysk pokazali gospodarze. Agresywna obrona, celne rzuty – wszystko układało się po myśli Zastalu. Ale jak to bywa w sporcie – zbyt duza przewaga moze, paradoksalnie, rozregulować formę tych ,którzy są w danej chwili lepsi. I tak się stało. AZS potrzebował 10 minut, aby doprowadzić do remisu, a początek ostatniej kwarty to niewytłumaczalna niemoc strzelecka Zastalu, co skrzętnie wykorzystywali podopieczni Andreia Urlepa. Pierwsze 5 minut ostatniej częsci meczu goście wygrali 14:0! I wtedy obrót gry o 360 stopni. Zielonoghórzanie zanotowali “run” 20:2, co miało swoje skutki w nerwowej końcówce. Po meczu, na szczęście dla gospodarzy, na tablicy wyników lśnił wynik 83:77, co oznaczało 9 zwycięstwo w sezonie i realne szanse na walkę o 5. miejsce przed fazą play -off.
Autor: Mariusz Malinowski, Jakub Lesiński, Maciej Juszczak