Po czterech kolejkach zmagań w najlepszej lidze rozgrywkowej Europy zielonogórscy koszykarze mają na swoim koncie 3 porażki i jedno zwycięstwo. Kolejny rywal z pewnością nie będzie chciał tego bilansu poprawić. Olympiakos Pireus to prawdziwi mistrzowie z krwi i kości. W sezonach 2012 i 2013 zupełnie zawładnęli europejskimi parkietami, dwukrotnie sięgając po puchar Euroligi.
W greckiej potędze nie brakuje zawodników, którzy na parkietach NBA szlifowali swoje umiejętności przez lata. Do takich należą: Vassilis Sanoulis, Acie Law, czy też Cedric Simmons. Niewątpliwym sprzymierzeńcem gospodarzy będą kibice, którzy znani są z bardzo gorącego temperamentu. W Pireusie „piekło” powstaje praktycznie podczas każdego spotkania.
Zielonogórzanie mają za sobą bardzo wyrównane spotkanie z Galatasarayem i spokojną przeprawę w Radomiu. Jak sami zapowiadają do Grecji jadą powalczyć. Ostatnimi czasy podopieczni Michailo Uvalina chwalą sobie również atmosferę w szatni, co może tylko i wyłącznie pomóc Stelmetowi. W tym spotkaniu gospodarze muszą, a goście mogą. Może właśnie to będzie kluczem do dobrej gry Stelmetu Zielona Góra.
Mecz Olympiakos Pireus vs. Stelmet Zielona Góra
Piątek (15.11.2013) godzina 18.00
Autor: Wojciech Góralski