Trzecia wygrana koszykarzy Enei Stelmetu Zastalu Zielona Góra w Lidze Północnoeuropejskiej. Zastalowcy pokonali czeski zespól Basket Brno 86:74.
Nie był to wielki mecz obu drużyn. Poziom prezentowany zarówno przez zielonogórzan jak i gości był, mówiąc delikatnie, średni.
Jak wyglądał ten mecz? Pierwsze minuty były wyrównane (11:11 w 5 minucie). Zastal odskoczył jednak szybko na osiem “oczek”, po “trójce” Pawła Kikowskiego było 19:11, a pierwszą kwartę gospodarze zwyciężyli 23:15. W drugiej zielonogórzanie osiągnęli szybko czternastopunktowe prowadzenie (31:17). Od 13 minuty zastalowcy jednak zupełnie się pogubili i “zaprosili do gry” Czechów. Przyjezdni zdobyli 17 punktów z rzędu nie tracąc ani jednego wychodząc na prowadzenie 34:31! W końcówce zielonogórzanie zdobyli kilka punktów i na przerwę schodzili przy minimalnym prowadzeniu – 37:34.
Trzecia kwarta to minimalne prowadzenie gospodarzy. Rywal wciąż był blisko i po 30 minutach było tylko 63:60. O wszystkim zadecydowała czwarta kwarta. Do 35 minuty było “na styku”, ale w końcówce Zastal odjechał zapewniając sobie 12-punktowe zwycięstwo.
Wygrana może cieszyć, choć forma zastalowców jest daleka od ideału. Z pewnością sobotni mecz w Orlen Basket Lidze przeciwko liderowi tabeli – Anwilowi Włocławek – będzie miał zupełnie inną historię.
Martwić może za to absencja Jana Wójcika. Pochodzący z Wrocławia koszykarz nie przystąpił do meczu z uwagi na niedyspozycję. Po spotkaniu trener David Dedek nie chciał rozwijać tematu. Oficjalnego stanowiska nie zajął także klub. Nieoficjalnie mówi się, że Wójcika już w Zastalu nie zobaczymy, bo rozwiązał kontrakt.
Więcej o baskecie w magazynie koszykarskim “Hej Index Kosz”. Początek w czwartek o godzinie 11:15.