Podczas spotkania z koszykarzami Stelmetu fani mogli również liczyć na autograf i zdjęcie ze swoimi idolami. Każdy z mieszkańców mógł też liczyć na autograf i zdjęcie ze swoim idolem.
Główną atrakcją był jednak mecz z fanami. Najpierw do akcji wkroczyli David Barlow i Richard Thomas Guinn. Obaj wzięli udział w konkursie rzutów osobistych, a potężny Amerykanin spełnił marzenia najmłodszych o pierwszych w ich życiu wsadach do kosza. Brał ich na ręce i unosił w górę, dzięki czemu młodzi kibice mogli poczuć się jak ich idole. Oczywiście każdy mógł liczyć na upominek.
Kolejnymi gwiazdami, które pojawiły się na deptaku byli Russell Robinson i Aaron Cel, którzy od razu wzięli się do roboty rozgrywając z kibicami mecz trzech na trzech. Dla młodych fanów było to ogromne przeżycie móc ramię w ramię zagrać ze swoimi idolami. Po emocjonującej partii do 15 zwyciężyła ekipa Cela. Chwilę później obaj pokazali trochę fajerwerków w pojedynku jeden na jednego, prezentując efektowne wsady i po prostu kawał dobrego basketu.
Po takim spotkaniu nowi zawodnicy Stelmetu z pewnością zyskali sympatię fanów Mistrza Polski.
Autor: Damian Łobacz / źródło: www.basketzg.pl