W kiepskim stylu pożegnali się z rozgrywkami europejskimi koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra. Podopieczni Artura Gronka ulegli wczoraj w Zagrzebiu miejscowej Cibonie aż 83:102.
Miała być walka o odrobienie 12-punktowej straty z pierwszego meczu w Zielonej Górze, a było lanie – zwłaszcza w drugiej połowie. Stelmet jeszcze w pierwszych dwóch kwartach był w kontakcie z Ciboną, ale w trzeciej ćwiartce został dosłownie rozstrzelany. Gospodarze nie tylko byli skuteczni pod koszem, ale przede wszystkim rzucali świetnie z dystansu. Za 3 pkt. trafili 15 z 23 rzutów. Najskuteczniejszy w szeregach zielonogórzan był Armani Moore – zdobywca 22 pkt.
4 zwycięstwa i 10 porażek to bilans Stelmetu w Lidze Mistrzów, do tego doszły jeszcze dwie przegrane w FIBA Europe Cup z Chorwatami. Teraz ekipa Artura Gronka może skupić się już na rodzimych rozgrywkach. W niedzielę do hali CRS przyjedzie MKS Dąbrowa Górnicza.
Stelmet nie potwierdził dobrej dyspozycji z turnieju o Puchar Polski, za to w formie wciąż są kibice Mistrzów Polski, którzy poprosili o słynny już baner z napisem „Zbobywca Pucharu Polski”, celem przekazania go na licytację, z której dochód przekażą na cele charytatywne. Na prośbę pozytywnie zareagowała PLK, a sam prezes Marcin Widomski w liście napisanym do zielonogórzan zadeklarował cenę wywoławczą 1000 zł.