Dziś zaległości odrobią piłkarze Falubazu Zielona Góra. Nasi III-ligowcy są właśnie w drodze do Oławy, gdzie zagrają ze Ślęzą Wrocław.
To zaległy mecz 24. kolejki i kolejny, który zielonogórzanie rozgrywają w środku tygodnia. O nastrojach, a także problemach mówi trener Jarosław Miś.
– Problem jest jeden, że gramy bez Cipiora i bez Ostrowskiego. Bez dwóch podstawowych zawodników, kapitana i wicekapitana, środkowego obrońcy i dziesiątki. To jest na dzisiaj kłopot, bo troszeczkę po ostatnim meczu mają problemy zdrowotne, mięśniowe po sztucznej trawie.
Na sztucznej trawie zielonogórzanie mierzyli się w ostatni weekend w Legnicy z rezerwami Miedzi, z którą przegrali 2:4.
A dzisiejszy rywal żółto-biało-zielonych Ślęza, w rundzie jesiennej wypunktowała Falubaz w Zielonej Górze, wygrywając tutaj 3:0. Teraz oba zespoły w tabeli III ligi są ze sobą po sąsiedzku. Ślęza jest jedenasta, Falubaz dwunasty i do wrocławian traci 3 pkt.
– Jest to solidny, poukładany zespół. Jeśli chodzi o styl gry, zadania taktyczne jest zbliżony do naszej drużyny. Myślę, że to ciekawe spotkanie. Zarówno my, jak i oni będą chcieli pograć o pełną pulę – dodaje Miś
Początek meczu o 16:30.