Czwartej porażki z rzędu w rundzie wiosennej doznali piłkarze III-ligowego Falubazu. W sobotę zielonogórzanie przegrali u siebie ze Ślęzą Wrocław 1:2 (1:1).
– Rozmawiamy, analizujemy po każdym meczu. Jest jak jest i niewiele możemy poprawić teraz. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że nie za bardzo pasujemy w tym momencie do tej ligi, przegrywamy agresją, wolą walki, wszystkie drużyny to mają, a my gramy bardzo miękko – mówił gorzko po meczu Andrzej Sawicki, trener Falubazu.
Zielonogórzanie znów popełniali koszmarne błędy, po których goście zdobywali bramki. Pierwsza z nich padła po długim wykopie przez całe boisko. Adrian Niewiadomski ograł obrońców Falubazu i w 38. minucie wpisał się na listę strzelców. Zielonogórzanie odpowiedzieli szybko, bo trzy minuty później po stałym fragmencie gry. Piłkę główką umieścił w siatce Przemysław Mycan i to było wszystko, na co gospodarzy było stać w ofensywie w tym meczu. Goście raz jeszcze wykorzystali słabą dyspozycję defensywy w 57. min. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Marcin Wdowiak.
Falubaz pozostaje bez punktów wiosną, a w kolejny weekend zagra Turzy Śląskiej z Unią. Poniżej rozmowy z Andrzejem Sawickim i Łukaszem Ziętkiem.
Andrzej Sawicki – trener Falubazu
Łukasz Ziętek – Falubaz