PIŁKA NOŻNA:ZIELONA GÓRA:

Lechia jedzie do Wrocławia na mecz ze Ślęzą

Trudny mecz przed piłkarzami Lechii. Zielonogórzanie w niedzielę zmierzą się we Wrocławiu ze Ślęza. Rywal jest liderem grupy 3, III ligi.

Oba zespoły grały w środę, ale tylko Lechia wyszła ze swojej konfrontacji zwycięsko. Podopieczni Andrzeja Sawickiego pokonali rezerwy Miedzi Legnica 2:1. Ślęza z kolei nieoczekiwanie uległa Pniówkowi Pawłowice Śląskie 1:2. Dla obu drużyn było to odrabianie ligowych zaległości.

Trzecim strzelcem rozgrywek jest Szymon Kobusiński, który bramkarzy pokonywał jedenastokrotnie. W meczu z legniczanami zdobył gola na wagę trzech punktów z rzutu karnego. Jak podchodzi do indywidualnych statystyk?

Właśnie myślę, że nie. Nie patrzę na to, jak punktujemy zespołem, to jestem zadowolony. Strzelona bramka to plusik dla mnie, ale w ostatecznym rozrachunku patrzę na to, żeby drużyna zwyciężała i to jest najważniejsze. Każda zdobycz buduje zespół. Jesteśmy pewnie siebie po serii czterech meczów bez porażki. Mam nadzieję, że w niedzielę podtrzymamy tę serię i będziemy dalej punktować.

Ślęza ma na koncie 8 zwycięstw i po 2 remisy i 2 porażki. Zielonogórzanie po ostatnim zwycięstwie legitymują się bilansem 5-2-4, który pozwala zajmować 5. lokatę.

Kobusińskiego pytamy, czy indywidualne wyniki sprawiają, że  obrońcy przeciwnych drużyn bardziej zwracają na niego uwagę.

Skupiają się na mnie bardziej przy stałych fragmentach i to tyle. Większej różnicy nie widzę. Nie ma co pompować balonika. Musimy skupić się na drużynie, bo to ona jest najważniejsza. Ja jestem człowiekiem, który powinien strzelać bramki. Jeśli to wychodzi, to jest ok.

Mecz we Wrocławiu w niedzielę o 14:00.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00