– Nie jest to dla mnie całkiem nowa rola, ja już w takiej roli występowałem wielokrotnie, a w samej Lechii to jest moje trzecie podejście. – przyznaje Mirosław Zelisko. – Czuje się dobrze, aczkolwiek zdaje sobie sprawę z sytuacji finansowej i organizacyjnej klubu i wiem, że zadanie, które stoi przede mną jako trenerem jest bardzo trudne. – dodaje.
Szkoleniowca zapytaliśmy, czy jego Lechia będzie grała podobnie jak drużyna trenera Murawskiego. – Oczywiście, bo w Lechii trenera Murawskiego była odrobinka również Lechii Mirosława Zelisko. – twierdzi opiekun zielonogórskich piłkarz. – Na pewno Lechia w nowej rundzie będzie grała w podobny sposób. Założenia, myśl będzie zbliżona, a wykonawcy, mam nadzieję, że ich umiejętności będą na tyle duże, że damy radę od początku w drugiej lidze. – dodaje.
A jak będą wyglądały ruchy transferowe w ekipie z Winnego Grodu? Okazuje się, że władze Lechii chcą postawić na miejscowych graczy.
Autor: Jakub Lesiński