Od początku wiadomo było, że to spotkanie będzie o wiele trudniejsze niż starcie z drugim zespołem Śląska Wrocław. W ciągu pierwszych 25 minut zielonogórska drużyna praktycznie nie istniała. Potem gra się wyrównała, choć nadal lepsi byli goście. Między 30 a 33 minutą Stelmet pogrążył Daniel Wałęgą. Kontaktową bramkę zdobył w 42 minucie Mariusz Kaczmarczyk.
W drugiej połowie gra była wyrównana. Obie drużyny miałe swoje okazje, ale wynik nie uległ już zmianie i zielonogórzanie ostatecznie odnieśli pierwszą w sezonie porażkę.
Autor: Krystian Machalica