Test mecz miał dać odpowiedź Waldemarowi Fornalikowi na kogo może postawić we wtorkowym meczu eliminacji MŚ 2014, a przede wszystkim kto zastąpi kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego. Polacy już w drugiej minucie wypracowali sytuację, która powinna zamienić się na gola. Jednak dobrego wyłożenia piłki przez Grzegorza Krychowiaka na dziewiąty metr nie wykorzystał Adrian Mierzejewski, oddając strzał obok bramki. Kolejną kapitalną akcję zmarnował Artur Sobiech, piłkę dograł mu bardzo aktywny i przebojowy Paweł Wszołek, szkoda tylko, że napastnik Hannoveru przekombinował strzał na bramkę Itumelunga Khune. Odpowiedź po raz pierwszy goszczącej w Polsce reprezentacji RPA nastąpiła dopiero w 22. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu w pole karne z rzutu wolnego do bramki Przemysława Tytonia główkował Bongani Khumalo. Uderzenie było jednak minimalnie niecelne. Jeszcze w pierwszej połowie Wszołek perfekcyjnie dograł piłkę do Arkadiusza Piecha, któremu na drodze stał już tylko golkiper RPA. Zazwyczaj wykorzystujący sytuacje sam na sam w polskiej T-Mobile ekstraklasie chorzowianin, tym razem ustrzelił tylko bramkarza. Po 45 minutach gry bezbramkowy remis.
W przerwie selekcjoner polskiej kadry dokonał dwóch zmian, Wszołka zmienił Waldemar Sobota, a Piecha Kamil Grosicki. Po zmianie stron aktywniejsi byli zawodnicy Gordona Igesunda. W 51. minucie z bliskiej odległości główką spudłował Kagisho Dikgacoi.
Ten mecz na pewno nie należy do udanych w wykonaniu Artura Sobiecha. Liczba wypracowanych, dogodnych sytuacji strzeleckich jest równa tym niewykorzystanym, na dobicie w 73. minucie gry napastnik reprezentacji Polski zderzył się z bramkarzem RPA i zakończył spotkanie z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. W drugiej odsłonie na skrzydle szalał Grosicki i dzięki jego akcji w 82. minucie z radości oszalały również trybuny. Na co dzień grający w tureckim Sivassporze pomocnik przedarł się prawą flanka w pole karne, wyłożył piłkę debiutującemu w kadrze Arkadiuszowi Milikowi, jednak ten w piłkę nie trafił. Za jego plecami odnalazł się Marcin Komorowski i pewnym strzałem z czterech metrów zmusił w końcu Khune do kapitulacji. Bafana Bafana już w doliczonym czasie gry zdobyli bramkę, ale sędzia liniowy pokazał spalonego, gol nie został uznany.
Spotkanie kończy się zwycięstwem Polaków 1:0. Waldemar Fornalik przed wtorkowym pojedynkiem o punkty z Synami Albionu będzie miał spory kłopot w wyborze podstawowej jedenastki, na samo miejsce Kuby jest już dwóch kandydatów, Wszołek i Grosicki. W środku pola nie ma niezastąpionych, Grzegorz Krychowiak powinien spać spokojnie i odliczać już godziny do meczu z Anglikami. Robert Lewandowski może również liczyć na wsparcie Sobiecha o ile ten będzie dopuszczony do gry, być może piętką uda mu się pokonać Joe Hart’a.
Polska – RPA 1:0 (0:0)
Marcin Komorowski 82′
Składy:
Polska: Przemysław Tytoń – Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Wasilewski, Damien Perquis, Jakub Wawrzyniak (84′ Ludovic Obraniak), Paweł Wszołek (46′ Waldemar Sobota), Grzegorz Krychowiak (65′ Rafał Murawski), Ariel Borysiuk, Adrian Mierzejewski (58′ Arkadiusz Milik), Artur Sobiech (76′ Marcin Komorowski), Arkadiusz Piech (46′ Kamil Grosicki).
RPA: Itumeleng Khune – Luvhengo Mungoemeni, Bongani Khumalo, Siyabonga Sangweni, Ricardo Nunes, Kagisho Dikgacoi, Dean Furman, Sifiso Myeni, Siphiwe Tshabalala (76′ George Lebese ), Lerato Chabangu, Bernard Parker (69′ Dino Ndlovu).
Żółte kartki: Perquis, Murawski (Polska) oraz Furman (RPA).
Sędzia: Radek Prihoda (Czechy).
Autor: Jan Ratajczak