Lechici od początku podeszli do spotkania ambicjonalnie i starała się nie ustępować pola rywalom. Konsekwentna gra opłaciła się, bowiem już w 15. Minucie Lechia wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Daisuke Matsui z rzutu rożnego świetnym strzałem głową popisał się Jarosław Bieniuk. Barcelona nie kazała długo czekać na odpowiedź. W 26. Minucie wyrównał bowiem niepilnowany Sergi Roberto, który strzałem z bliskiej odległości pewnie pokonał Mateusza Bąka.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy szansę na zdobycie gola miał Lionel Messi. Gwiazdor Barcelony posłał mocny i precyzyjny strzał z rzutu wolnego, jednak Mateusz Bąk zdołał dobrze zachował się w bramce, dzięki czemu po pierwszych 45 minutach na tablicy wyników widniał remis.
W 49. minucie ponownie na prowadzenie wyszła Lechia. Grzelczak wygrał pojedynek biegowy z Montoyą, opanował piłkę i pokonał bramkarza Barcelony mocnym strzałem z bardzo ostrego kąta.
Na odpowiedź Barcy znów nie trzeba było długo czekać. Zaledwie osiem minut później mistrzowie Hiszpanii bez najmniejszych problemów poradzili sobie z obroną gospodarzy a Messi pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z Sebastianem Małkowskim.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem. Choć było to jedynie spotkanie towarzyskie, a Barcelona grała na pół gwizdka, Lechia może na swoim koncie zapisać mały sukces. Warto dodać, że w barwach drużyny z Katalonii zadebiutował nowy nabytek klubu, Neymar.
Lechia Gdańsk – FC Barcelona 2:2 (1:1)
Jarosław Bieniuk 15, Piotr Grzelczak 49 – Sergi Roberto 26, Lionel Messi 57
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 25000.
Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk (46. Sebastian Małkowski) – Deleu (46. Christopher Oualembo), Jarosław Bieniuk (46. Krzysztof Bąk), Sebastian Madera (46. Rafał Janicki), Adam Pazio – Przemysław Frankowski (80. Adam Duda), Paweł Dawidowicz (46. Maciej Kostrzewa), Marcin Pietrowski (9. Wojciech Zyska), Piotr Grzelczak (87. Kacper Łazaj), Daisuke Matsui (46. Bartłomiej Smuczyński, 83. Łukasz Kacprzycki) – Paweł Buzała (32. Patryk Tuszyński).
Barcelona: Jose Manuel Pinto (46. Oier Olazabal) – Martin Montoya (63. Kiko Femenia), Sergi Gomez Sola (63. Carles Planas), Marc Bartra (63. Frank Bagnack), Adriano (63. Patric) – Jonathan dos Santos (63. Ilie Sanchez), Alex Song (63. Sergi Samper), Sergi Roberto (63. Javier Espinosa) – Alexis Sanchez (79. Neymar), Lionel Messi (77. Jean Marie Dongou), Cristian Tello (22. Joan Roman).
Autor: Damian Łobacz