Wicemistrzostwo Europy w drużynie to ostatni sukces snookerzysty Mateusza Baranowskiego przywieziony z Belgradu. Zielonogórzanin grał w parze z Tomaszem Skalskim. Reprezentanci Polski szli jak burza aż do finału, w którym ulegli Malcie 2:4.
Teraz przed Baranowskim walka o prymat w Polskiej Lidze Snookera. Zielonogórzanin wcześniej walczył również w turnieju Q School o przepustkę do grona zawodowców. Sztuka ta się nie powiodła i utalentowany snookerzysta nie dołączy do innych Polaków, Adama Stefanowa i Kacpra Filipiaka, którzy są w elitarnym gronie zawodowych graczy.
Baranowski nie składa broni i kolejne podejście zrobi w przyszłym roku.
Myślę, że poziom mojej gry rośnie i patrzę w przyszłość bardzo pozytywnie. Kacper Filipiak wygrał Mistrzostwa Europy w Izraelu, ja byłem tam na 17. miejscu, więc ten wynik niezbyt mnie zadowala. Zawodowy sezon się już rozpoczął i wszystkie miejsca są już obsadzone. Muszę czekać i grać kolejne mistrzostwa Europy i świata. Będę próbował dalej.Mateusz Baranowski
Więcej w całej rozmowie z 21-letnim snookerzystą.