17- letni zielonogórzanin pierwszą swoją walkę na turnieju stoczył z Mistrzem Świata– reprezentantem Rosji – Kirillem Alekberov’em. Pojedynek stał na bardzo wysokim poziomie i kosztował zawodników wiele zdrowia. Frątczak nastawiony ofensywnie od samego początku dyktował tempo walki uderzając serią ciosów bokserskich, zamykając akcje silnym low kick'iem. Po jednej z takich kombinacji Naszego zawodnika Rosjanin był liczony ale do końca walki był niebezpieczny. Nasz zawodnik wygrał jednogłośnie na punkty.
W walce półfinałowej Kacper Frątczak skrzyżował rękawice z silnym reprezentantem Węgier -Tamasem Varadii. Zaraz po rozpoczęciu pierwszej rundy Nasz reprezentant ruszył do ataku bijąc mocne ciosy zarówno w korpus jak i głowę swojego przeciwnika. Ani na chwilę walka nie traciła tempa co skutkowało rosnącą przewagą polskiego juniora. W drugiej rundzie zawodnik z Węgier po otrzymaniu bardzo silnego ciosu sierpowego zadanego przez Naszego zawodnika doznał złamania nosa i silnego krwotoku. Ratownicy medyczni robili co mogli aby zawodnik mógł kontynuować walkę i być dopuszczonym do kolejnego starcia. Jednak pod koniec drugiej rundy arbiter w konsultacji z lekarzem przerwał pojedynek co zaskutkowało wygraną Naszego reprezentanta przez RSC.
Walka finałowa pokazała kunszt kickbokserski zawodnika Naszego Klubu, który o złoty medal bił się z reprezentantem Serbii – Andija Bosic'em. Podopieczny trenera Tomasza Pasek zdemolował swojego rywala doprowadzając już w pierwszej rundzie do Jego liczenia. Serb walczący z odwrotnej pozycji do końca walki był niebezpieczny, a Kacper ani na chwilę nie tracił koncentracji. Walka zakończyła się po trzech rundach wygraną jednogłośnie na punkty zawodnika Naszego kraju. Tym samym Kacper Frątczak wywalczył sobie tytuł Mistrza Europy.
Spodziewałem się dobrego występu Frątczaka, wiedziałem,że jest w dobrej dyspozycji. Ciężko na to pracowaliśmy, a zbijanie wagi do kat. 75 kg, w której startował Kacper wymagało od niego olbrzymiego wkładu, wysiłku i determinacji. Ten zawodnik wciąż się rozwija, Ma zaledwie 17 lat i przed nim jeszcze największe sukcesy – dodaje szkoleniowiec ASW.
W Krynicy w Mistrzostwach Europy brali również udział aktualni Mistrzowie Polski juniorów w formule full contact, trenujący na co dzień w Akademii Sportów Walki Knockout Zielona Góra. Adrian Pamięta stoczył pojedynek z dobrze dysponowanym reprezentantem Chorwacji Drazenem Carminati. Należy dodać,że Adrian walczył z bardzo poważną kontuzją nogi, które w walce stanowią jego atut. Walka była bardzo wyrównana. Niestety werdykt był niekorzystny dla reprezentanta Polski, który ostatecznie przegrał niejednogłośnie na punkty ulegając minimalnie swojemu przeciwnikowi. Rafał Gąszczak z kolei bił się o strefę medalową z silnym rosjaninem Aleksandrem Barkovskii. Podobnie jak w przypadku klubowego kolegi – Rafał stoczył dobry, wyrównany pojedynek. Nie zaznaczył jednak swojej przewagi co skutkowało werdyktem na korzyść Rosjanina. Rafał i Adrian po raz pierwszy startowali w imprezie o tak wysokiej randze co na pewno spowodowało dużą tremę u tych młodych zawodników. Znam możliwości tych juniorów, którzy w kraju nie mają sobie równych. Wiem,że ich występ dał im bezcenne doświadczenie, które zaowocuje na kolejnej międzynarodowej imprezie.Nie ukrywam,że czuje niedosyt. Liczyłem,że każdy z chłopaków przywiezie medal, ale przecież to sport i niczego nie można być pewnym. Myślę,że zgodnie z maksymą ,, porażka nawozem sukcesu " możemy się spodziewać kolejnych sukcesów Naszych zielonogórskich kickbokserów – oznajmił trener Tomasz Pasek.
Autor: Paweł Hekman / źródło: www.asw-knockout.pl