Trwa zgrupowanie zielonogórskich żużlowców pod nazwą 60-godzin z Falubazem. Jednocześnie podopieczni Marka Cieślaka czekają na pierwszy wyjazd na tor.
Wszystko wskazuje na to, że drużyna pierwsze próbne jazdy odbędzie w sobotę w Ostrowie Wlkp. Tam już we wtorek trenował Piotr Protasiewicz. Kapitan Falubazu dzielił się wczoraj swoimi odczuciami po pierwszych treningowych kółkach.
– Głód jazdy jest od kilku tygodni, tylko nie sądziłem, że nastąpi to tak wszystko. Nie ma potrzeby, żeby wyjeżdżać na tor 6 czy 7 marca, ale jeżeli w poniedziałek wieczorem dostałem informację, że mogę skorzystać z uprzejmości działaczy i tamtego klubu, to spakowaliśmy się i pojechaliśmy. W Ostrowie super warunki, tor rewelacyjny, można było już odjechać zawody. Świetnie przygotowany
Pierwsze treningi to zapoznanie się z motocyklem po zimowej przerwie. Piotr Protasiewicz dodaje, że na testowanie sprzętu jeszcze za wcześnie. Najpierw trzeba dobrze poczuć motocykl.
– Ja nie lubię za bardzo okresu pierwszych treningów, dlatego uciekam w ciszę i spokój, żeby pokręcić kółka. Ja przynajmniej reguluję ciało. Na testy potrzebuję ok. 1,5 – 2 tygodni. Ok. 24-25 marca zaczniemy coś testować na poważnie. Po pierwszej potrzebuję się dobrze rozjeździć, żeby poczuć motocykl, a dopiero później myśleć o testach sprzętu.
Dzisiaj w planie żużlowców jest m.in. wieczorny turniej bowlingowy i starcie z miejskimi radnymi. Jutro punktem kulminacyjnym zgrupowania będzie prezentacja Falubazu, która o 18:30 w hali CRS. Tam też swoje 60. Urodziny będzie świętował Andrzej Huszcza.