Wielkimi krokami zbliża się przyjęcie budżetu Zielonej Góry. W tym roku po raz pierwszy odpowiadać będzie za niego nowy prezydent Marcin Pabierowski. Prace w poszczególnych komisjach już się rozpoczęły.
Radni klubów opozycyjnych są zgodni: w budżecie na 2025 rok trzeba będzie się skupiać na oszczędnościach. Przedstawiciel klubu “Zielona Razem” Robert Górski twierdzi, że “zaciskać pasa” trzeba już dziś, choćby poprzez umiejętne wydatkowanie środków na bieżące remonty dróg.
Ja wskazywałem na czym można oszczędzać. Rozpoczynamy remont ulicy Łużyckiej, Można było zaoszczędzić na asflacie, ok. 20-25 procent. Jest ta inwestycja realizowana według tego, jak ta droga wcześniej wyglądała. Czyli mamy tam szerokość taką, jak na S3. Później się dziwimy, że są tam wypadki, robi się kontrole prędkości.
Radna Prawa i Sprawiedliwości Bożena Ronowicz dodaje, że w budżecie trzeba oglądać każdą złotówkę, bo miasto ma i będzie miało spore wydatki.
Jeśli jakiekolwiek inwestycje powinny się znaleźć to takie, które zmniejszą wydatki. Myślę, tutaj o ociepleniu budynków samorządowych czy szkolnych. Podejrzewam, że dotkną nas podwyżki jeśli chodzi o gospodarkę śmieciową i wodnokanalizacyjną.
Glosowanie nad uchwałą budżetową odbędzie się w grudniu, tuż przed świętami Bożego Narodzenia.