To będzie najważniejszy mecz sezonu zasadniczego, a kto wie czy nie jeden z najistotniejszych w ostatnich latach. Żużlowcy NovyHotel Falubazu Zielona Góra zmierzą się dziś z Apatorem Toruń. Stawka tego meczu jest bardzo wysoka.
Przypomnijmy, zielonogórzanie jeszcze nie są pewni pozostanie w PGE Ekstralidze. Jeśli wygrają, zapewnią sobie na sto procent pozostanie w elicie i awans do play-offów. Mogą do nich przystąpić z piątego lub szóstego miejsca. Uzależnione będzie to od meczu GKM-Grudziądz – Włókniarz Częstochowa. Jeśli wygrają gospodarze, Falubaz będzie piąty, jeśli goście – szósty.
Jest tez jednak inny wariant Jeśli Falubaz przegra, a wygra GKM, w Zielonej Górze wszyscy nerwowo będą oczekiwali wieczornego starcia w Lesznie. Ostatnia w tabeli Unia podejmować będzie Stal Gorzów. Leszczynianie musieliby zwyciężyć gorzowian wysoko, 54:36. Wydaje się, że to nierealne, ale teoretycznie możliwe.
Falubaz jest faworytem, Apator przystąpi do tego meczu bez swojego lidera Emila Sajfutdinova. Rosjanin z polskim paszportem zaliczył w czwartkowy wieczór bardzo groźny upadek podczas meczu ligi angielskiej i w Zielonej Górze będzie zastępowany.
Posłuchamy, co mówił przed meczem dyrektor sportowy Falubazu Piotr Protasiewicz.
Początek spotkania przy W69 o godzinie 16.30