Od środy 10 listopada aż do odwołania wstrzymane zostały planowe przyjęcia na oddziały zielonogórskiego szpitala. Powód? Wciąż rosnąca liczba pacjentów z koronawirusem w Szpitalu Tymczasowym.
Sytuacja epidemiczna ma też wpływ na braki kadrowe. Mówi Sylwia Malcher – Nowak, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
Przypomnę, że w naszym Szpitalu Tymczasowym praktycznie pacjentami opiekują się wyłącznie nasi medycy. Wsparcia zewnętrznego niestety nie mamy. Część personelu medycznego, zwłaszcza anestezjolodzy, została przekierowana do walki z pandemią.
Decyzja o wstrzymaniu planowych przyjęć nie dotyczy jednak wszystkich oddziałów.
Od ograniczeń zostali wyłączeni oczywiście pacjenci onkologiczni, nagli oraz pilni. To jest oczywiste. Jeśli jednak pacjent może poczekać i być przyjęty w innym terminie, to tych pacjentów przesuwamy.
Przypomnijmy, że od tygodnia w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze obowiązuje także zakaz odwiedzin.