Ruszył rok szkolny w zielonogórskich szkołach. Do nauki przystąpiło ponad 22 tysiące uczniów. Wśród nich młodzi mieszkańcy Ukrainy, którzy przebywają w naszym mieście od czasu wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Jak się okazuje zielonogórskie placówki oświatowe mają problem. Ukraińcy często zmieniają bowiem miejsce zamieszkania. – Sytuacja jest niestabilna – mówi Jarosław Skorulski – Naczelnik Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta.
Niestety, ta sytuacja jest niestabilna. Obserwujemy dużą migrację uczniów. To migracja między miastami i do ostatniej chwili uczniowie i rodzice nie potrafią potwierdzić, gdzie będą uczęszczać do szkoły. To jest trudność.
Skorulskiego zapytaliśmy także o to, w której szkole jest największa liczba uczniów zza naszej wschodniej granicy.
Tą szkołą, która wzięła na siebie największy ciężar, to szkoła numer 15. Chciałem podziękować pani dyrektor, to jest duża zasługa także całego grona.
Dodajmy, że w zielonogórskich szkołach uczy się około 1500 dzieci z Ukrainy.