Wyjątkowo kosztowny najem w centrum miasta. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie działania na szkodę miasta. Chodzi o kamienicę przy ul. Niepodległości 10, za którą Zielona Góra płaci krocie. Zawiadomienie w tej sprawie złożył prezydent Marcin Pabierowski.
– Postępowanie sprawdzające wykazało, że umowa została zawarta na 10 lat – mówiła prokurator Ewa Antonowicz z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Prokurator uznał, że mogło dojść do czynu przestępnego. Zostało wszczęte postępowanie, którego celem jest wyjaśnienie wszystkich okoliczności. Jak wynika z analizy dokumentacji, miasto mogło ponieść szkodę w wartości ustalonego czynszu.
Dotychczas wypłacono ponad 2 mln zł za czynsz za 19 miesięcy użytkowania tego lokalu. Miasto z własnych pieniędzy wyremontowało również pomieszczenia. Do spłaty zostało jeszcze ponad 11 mln zł.
Postępowanie ma ustalić przede wszystkim osoby odpowiedzialne za gospodarkę mieniem komunalnym i czy nie dopuściły się one niegospodarności. Za czyny zakwalifikowane do tego postępowania grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Prokuratura wyjaśnia teraz wszelkie okoliczności związane z zawarciem tej niekorzystnej dla miasta umowy.