Az 150 interwencji strażaków. Pozalewane ulice, piwnice i studzienki kanalizacyjne – zielonogórska straż pożarna miała ręce pełne roboty po potężnej ulewie, która przeszła nad Zieloną Górą.
O szczegóły pytamy Arkadiusza Kaniaka oficera prasowego zielonogórskich strażaków:
Od godziny 10 napłynęło do nas blisko 150 zgłoszeń. początkowo najgorzej było w samym mieście. Później ulewa przeszła na północno-wschodnią część powiatu. Teraz zgłoszenia napływają z Sulechowa i okolic. W samej Zielonej Górze mieliśmy ponad 100 zdarzeń. Wszystkie dotyczyły piwnic i posesji i problemów do domów.
Jak dodaje Kaniak, na całe szczęście nikomu nic się nie stało.
Wszystkie siły czyli 40 jednostek OSP i trzy zawodowe jednostki straży pożarnej – wszystko pracuje Wciąż zdarzenia napływają, wciąż usuwamy skutki ulewy. Nikomu nic się nie stało i to jest najważniejsze.
Deszcz i burze nawiedziły Zieloną Górę przed godziną 10.