Jak podaje UKE, nowy przetarg ma wyłonić operatora, który wprowadzi usługę szerokopasmowego dostępu bezprzewodowego w całej Polsce. Zwycięzca przetargu na częstotliwości z zakresu 2570-2620 MHz ma zapewnić bezpłatny dostęp do mobilnego internetu na terenie całego kraju. Co więcej, dostęp do niego miałby użytkownik każdego operatora komórkowego w Polsce.
Internet za darmo i bez żadnej nowej umowy
– Wymóg powszechnego dostępu do sieci Internet zostanie spełniony, jeżeli uczestnik przetargu będzie wykorzystywał powszechnie dostępne rozwiązania techniczne jako urządzenia końcowe, np.: terminale GSM/UMTS. W przypadku konieczności posiadania terminala z aktywną kartą SIM uczestnik przetargu powinien zapewnić możliwość pracy terminali z kartą SIM dowolnego operatora – podaje UKE.
Zwycięzca przetargu nie będzie więc mógł pobierać żadnych opłat za dostęp do sieci przez komórkę. Co więcej, posiadacze komórek będą mogli korzystać z internetu bez konieczności zakupu usługi i podpisywania umowy u operatora sieci oferującego darmowy internet.
Darmowy internet w komórce – jaki będzie?
Jaki będzie darmowy internet? W ramach darmowego mobilnego internetu jedna sesja nie będzie mogła trwać dłużej niż godzina. Jeżeli chodzi o prędkość internetu dla poszczególnego użytkownika będzie ona na poziomie nie mniejszym niż 128 kb/s i nie większym niż 256 kb/s (w ciągu pierwszego roku od uruchomienia usługi) oraz nie mniejszym niż 256 kb/s i nie większym niż 512 kb/s (w ciągu kolejnych 2 lat). Co istotne, nie będzie innych ograniczeń treści dla osób korzystających z bezpłatnego dostępu do sieci (poza tymi, które są też stosowane dla użytkowników płatnego mobilnego internetu).
Komentarz
To bardzo dobra wiadomość. O ile bezpłatny stacjonarny dostęp do internetu dla wielu ludzi ma zbyt małe możliwości (ze względu na ograniczenia szybkości i limity ściągania plików i tak wiekszośc będzie płacić za internet), o tyle internet mobilny za darmo to może być prawdziwy hit. Przede wszystkim dlatego, że z mobilnego internetu korzystamy przecież głównie do sprawdzania wiadomości, odbierania poczty, sprawdzania repertuaru kinowego czy dostępu do konta bankowego – prędkości proponowane przez UKE całkowicie wystarczą. Również długość pojedynczej sesji nie jest żadnym problemem, gdyż z mobilnego internetu korzystamy zazwyczaj krótko, o wiele krócej niż te przetargowe 60 minut. Mobilnej TV czy klipów na YouTube na darmowym internecie nie pooglądamy, ale za coś trzeba przecież zapłacić. Operatorzy mobilnego internetu mogą na wprowadzeniu bezpłatnego dostępu do sieci dużo stracić, dlatego istotne jest by zaproponowali lepszą jakość. Myślę, że np. postawienie na mobilną telewizję i oglądanie filmów byłoby właściwym posunięciem, które skłoniłoby użytkowników komórek do płacenia operatorom za mobilny internet.
Źródło: gazeta.pl
Autor: Mariusz Koryszewski