– Dopóki są ludzie w partii, to ona funkcjonuje – mówi Radosław Korach o sytuacji Sojuszu Lewicy Demokratycznej po wyborach samorządowych.
Partia poniosła klęskę, zwłaszcza w wyborach do rady powiatu zielonogórskiego, gdzie nie wprowadziła żadnego przedstawiciela. W sejmiku województwa pojawi się dwóch radnych z tego ugrupowania, czyli o jednego mniej niż w poprzedniej kadencji. Nie będzie przedstawiciela z południa województwa.
Mamy bardzo dobrych radnych. Jest pani dyrektor Maria Jaworska, jest pan marszałek Tadeusz Jędrzejczak. Taka sytuacja w historii jest pierwszy raz i to jest do analizy na zarządzie wojewódzkim. Tomkowi Wontorowi troszeczkę brakło.Radosław Korach, SLD
W mieście, zdaniem Koracha, głosy lewicy odebrali członkowie Ruchu Miejskiego. W ratuszu kolejny raz samotnie zasiądzie Tomasz Nesterowicz.
Część osób w Ruchu Miejskim jest kojarzona z lewicą. Gdyby tego ruchu nie było, to nie wiadomo, czy SLD dzisiaj nie miałoby trzech czy czterech radnych. Patrząc na panią dr Anitę Kucharską-Dziedzic, ona trochę głosów Tomkowi Nesterowiczowi zabrała. Trzeba się zastanowić czy nie iść większym frontem, wspólnie.Radosław Korach, SLD
12 listopada partia planuje podziękować swoim zwolennikom za zaangażowanie w ostatnich wyborach i poparcie.
Rozmowa na 96 FM 08-11