– Jestem członkinią Wiosny, na listach Lewicy. Będziemy na pewno wspólnym klubem parlamentarnym. Trzeba się jednoczyć – mówiła w Rozmowie na 96 FM Anita Kucharska Dziedzic, kandydująca w wyborach do Sejmu.
Przed rokiem ubiegała się o urząd prezydenta Zielonej Góry, ostatecznie uzyskując mandat radnej. W maju podjęła się startu w eurowyborach. – Wszędzie walczę o to samo – powiedziała licząc, że Lewica znajdzie swoje miejsce w nowej kadencji polskiego parlamentu.
Ten brak Lewicy przez ostatnie kilka lat doprowadził do tego, że ten dyskurs polityczny i partyjny oscyluje wokół tematów, które ranią wielu obywateli. Nie mówimy o prawach i wolnościach człowieka, nie mówimy o bolączkach dnia codziennego – służbie zdrowia, edukacji, pomocy społecznej, klimacie. Mówimy o kwestiach ideologicznych i bieganiu z bronią po lasach. Mam nadzieję, że dzięki Lewicy to się zmieni.Anita Kucharska-Dziedzic
Do zmiany jest służba zdrowia, która zdaniem Kucharskiej-Dziedzic jest niedofinansowana, a pieniądze, które są, nie są dobrze wykorzystywane.
System, w którym NFZ wypłaca pieniądze, on je kontraktuje, to jest system, który nie służy poczuciu bezpieczeństwa zarządzającymi szpitalami. Mamy to, co mamy. Te oddziały się zadłużają, samorządów lokalnych nie stać na to, żeby je nieustannie zasilać jakąś kroplówką, no to są zamykane. Mamy sytuację, że w Polsce czeka się w sposób dolegliwie długi na najprostsze zabiegi.Anita Kucharska-Dziedzic
Cała Rozmowa na 96 FM do zobaczenia na wZielonej.pl i na Facebooku.