Nie dalej jak tydzień temu na Uniwersytecie Zielonogórskim obchodzone były Dni Frankofonii. W tym tygodniu Koło Naukowe Rusycystów zabiera studentów za wschodnią granicę.
Dni Kultury Słowian Wschodnich już po raz dwunasty odbywają się na uczelni w Zielonej Górze. O historii tego święta w Winnym Grodzie opowiedział dyrektor instytutu neofilologii – prof. Andrzej Ksenicz.
prof. Andrzej Ksenicz
Chociaż miastu bliżej do granicy zachodniej, to nie możemy zapominać, że historycznie bliżej nam do wschodu, bo Polska również wywodzi się z plemion słowiańskich. Uwagę na to zwrócił główny specjalista w biurze prezydenta Zielonej Góry Zygmunt Stabrowski, który także zauważył istotną rolę tego wydarzenia.
Zygmunt Stabrowski
Podczas oficjalnego otwarcia XII Dni Kultury Słowian Wschodnich obecny był również wiceprezes wojewódzkiego Oddziału Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód Michał Piński, który również wyraził swoje poparcie względem idei tego święta.
Przy okazji takiej uroczystości nie można było też pominąć samej filologii, której temat poruszył prorektor do spraw studenckich prof. Wojciech Strzyżewski.
prof. Wojciech Strzyżewski
W trakcie wydarzenia można poznać nie tylko teoretycznie, ale i empirycznie wschodnich sąsiadów, ponieważ na kiermaszu towarzyszącym obchodom można również znaleźć coś i dla ciała i dla ducha. Na stoiskac można zakupić ciekawe rzeczy zrobione ręcznie oraz książki głownie w języku rosyjskim. Nie da się jednak ukryć, że największym zainteresowaniem cieszył się kącik kulinarny, o którym opowiedziała jedna ze studentek.
studentka Uniwersytetu Zielonogórskiego