Beata Kozidrak mogłaby odcinać kupony od sławy, albo nagrywać przeboje według sprawdzonej receptury. Ale kolejny raz postanowiła zaskoczyć słuchaczy!
Wokalistka wydaje nową solową płytę „B3”. Odważnie zmieniła tutaj nie tylko wizerunek, ale także styl muzyczny. Dominujące dotąd gitary zastąpiła modnymi nowoczesnymi brzmieniami szlachetnego popu. Żeby uzyskać ten efekt z pełną premedytacją sięgnęła po młodych twórców! Jednym z najważniejszych jest Marcin Limek. Nie tylko zagrał na kilku instrumentach, ale też jest współkompozytorem wielu piosenek i przede wszystkim producentem, który potrafił wydobyć z Beaty skrywane, bądź niewykorzystane dotąd wokalne możliwości. I rzeczywiście, tym razem szeroko i mocno zaśpiewane ballady podczas których wokalistka prezentuje wszystkie swoje możliwości to rzadkość. Częściej słyszymy jak artystka bawi się swoim głosem, kokietuje i flirtuje z słuchaczem. Marcin mocno kombinował z moim wokalem. Nie kadził mi, tylko wymagał! To była bardzo rzetelna praca! Dzięki temu odkryliśmy zupełnie nowe barwy. – mówi.
Na płycie „B3” Beata wielokrotnie zaskakuje. Pierwszy raz w swojej karierze tak bardzo zaangażowała się w tworzenie materiału na płytę. Jest nie tylko autorką wszystkich tekstów, ale także kompozytorką bądź współkompozytorką większości piosenek. Do współpracy zaprosiła też Anię Dąbrowską, która napisała dla niej trzy utwory. To bardzo zdolna artystka. Chciałam, żeby ta płyta brzmiała nowocześnie. Kompozycje Ani idealnie wpasowywały się w mój plan. – opowiada.
W ramach płyty tygodnia będziecie mogli posłuchać wywiadu z Beatą. Krążkiem tygodnia kręcimy po 10:00 i po 15:00 na antenie Radia Index